(jak coś nie mogę się pogodzić z śmiercią sonego i go dodałam tęskniłam zanim więc go wskrzesiłam)
POV: Shane
Dziś był mój Ślub z Kaliną. Od rana Kalina latała wtą i wewte wyglądała prze pięknie.
Pojechaliśmy na prywatną plażę wujków bo mieli tam takie specjalnie miejsce bo mieli tam się pobrać ale ojciec ciotki przyjechał i pobrali się gdzie indziej.
POV: Kalina
Bardzo się stresowałam ale byłam wspierana przez dziewczyny i Hailie ona to latała obok mnie i mówiła że wybrałam 2 z najlepszych braci a ja wiedziałam że będzie wspaniały i będzie dobrym ojcem dowiedziałam to się 2 tygodnie temu i chce mu to powiedzieć po pierwszym tańcu.
skip tame ślub
kalina wyglądała tak
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
a shane tak
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ksiądz coś tam gadał a ja nie słuchałam tylko patrzyłam na shane później tam formułkę i ksiądz powiedział
-możecie się pocałować-powiedział
skip tame po pierwszym tańcu
Weszłam na scenę i wzięłam mikrofon.
Bardzo wszystkim dziękujemy za przybycie-powiedziałam do każdego w sali
-mam też ważną rzecz do powiedzenia-powiedziałam coraz bardziej uśmiechnięta
-shane choć tu-powiedziałam a on posusznie wszedł
-shane będziesz ojcem wykrzyczałam kiedy podszedł a on wyglądał jak daun
-kurwa będę ojcem-powiedział i mnie przytulił
-będę ciocią-wykrzyknęła Hailie przytulając się do pijanego Adriena
POV: Hadrien
Wszedłem na scenę.
-gratuluje państwu młodym, ale chciał bym zaprosić Julie-powiedział hadrien a Julia przyszła
-Julio kochana wyjdziesz za mnie-powiedział klękając na kolano wyjmując pudełko z pierścionkiem
-TAK!!!!!!!-krzyknęła a hadrien założył jej pierścionek
to tyle julka masz Hadriena pa pa czekam kto chce tonego lub rorego lub garego czeka też Bruno jak coś Bruno nie jest gejem
