po kilku latach

122 7 6
                                    

Felix pov:

około 3 lata temu zostałem kupiony na aukcji przez szefa mafii.. od tamtego czasu, uświadomiłem sobie że żyje z syndromem Sztokholmskim.. zakochałem się we własnym oprawcy, a teraz jesteśmy zaręczeni...

*siedziałem na kanapie popijając kawę i podgryzając ciastko.. pociągnąłem nosem patrząc na hyunjina *
- tak sie zastanawiam.. dlaczego akurat ja..? znaczy, dlaczego to mnie wybrałeś..? - zapytałem przechylając lekko głowę w bok*

- Bo jesteś w moim typie, Felix - powiedział starszy po czym dodał*
- A to źle? miałem wybrać kogoś innego? jakąś dziewczynę? - na co ja powiedziałem*
- nieee.. cieszę się że to akurat ja - po czym Uśmiechnąłem się chwytając jego dłoń. spojrzałem jednak na jego telefon, który zawibrował.. wychyliłem się lwkko aby zobaczyć kto do niego napisał lecz ujrzałem tylko serduszko przy kontakcie.. momentalnie się od niwgo odsunąłem bez słowa idąc do sypialni.. zdradza mnie...na 100% mnie zdradza.. spojrzałem na pierścionek na moim palcu i go zdjąłem.. on mnie zdradza to ja też mogę, huh??? wziąłem telefon i wrzuciłem swoje zdjęcia robiąc profil na portalu randowym.. chwilę później jednak zacząłem mieć wyrzuty sumienia.. ale dlaczego? przecież on mnie zdradza! przebrałem się tylko w bokserki i poszedłem do łazienki robiąc sobie zdjęcie.. niech ktoś oprócz niego powie że ładnie wyglądam.. błagam.. gdy już wstawiłem zdjęcia, dużo ludzi zaczęło do mnie pisać. Uśmiechnąłem się szeroko wiedząc że jednak jestem dla kogoś atrakcyjny..*

Hyunjin
*spojrzałem na telefon i wiadomość od przyjaciółki.. dość bliskiej przyjaciółki.. Uśmiechnąłem się i odpisałem nagrywając przy tym także wiadomość głosową.. poprosiła o spotkanie więc się zgodziłem. zacząłem się zbierać po czym poszedłem do Felixa mówiąc*
- kochanie, wychodzę. nie wiem kiedy będę, więc Minho się wszystkim zajmie - ten jednak nie odpowiedział.. pomiędzy nami stanęła głucha cisza.. zapytałem więc*
- co jest..?
- idź już.. pewnie ktoś na ciebie czeka.. - odpowiedział niższy blondyn.. nie wiedziałem o co mu chodzi.. dostał okresu? nie, przecież jest chłopakiem.. to dziwnie.. zastanawiało mnie dlaczego tak reaguje.. jest zazdrosny..?
- Felix, co się dzieje?
- Nic! idź już! - gdy się wydarł, wstałem i poszedłem do drzwi.. wyszedłem zamykając je starannie po czym wziąłem kluczyki i wyszedłem z domu.. chyba nie myśli że go zdradzam.. albo.. myśli? oj mój biedny felix..

Felix
*portale randkowe to zły pomysł.. usunąłem więc profil i siedziałem na łóżku.. kocham go.. nie mógłbym go zdradzić.. tak się nie robi.. to złe. wstałem z łóżka idąc do Kuchni. potrzebuje kofeiny. zrobiłem sobie kolejną kawę którą wypiłem na raz. więcej. kolejny kubek, a po nim kolejny i kolejny.. piłem tak aż nie poczułem bólu w sercu.. chwyciłem się za klatkę piersiową. Kurwa.. czy ja przedawkowałem kofeine? nie. to nie prawda.. nie mogłem przedawkować.. poczułem jednak wtedy zawroty głowy i jeszcze mocniejszy ból.. a może jednak...*

You're gonna be mine.|~Hyunlix~|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz