Felix pov:
*Patrzyłem na wysokości i postanowiłem wreszcie wyskoczyć. Spadłem do basenu którego wyprysk wody był głośniejszy niż nie jeden krzyk. Wyszedłem z niego szybko i pobiegłem z stronę zachodu słońca. Stanąłem na jednej górce rozglądając się czy nikt za mną nie biegnie i usiadłem na trawie oddychając szybko z przemęczenie*
- uciekłem.. ja uciekłem.. *mówiłem z niedowierzaniem. Umilklem jednak słysząc jakieś kroki i śmiechy. Były one mi nie znajome więc schowałem się za drzewem. Było to dwóch chłopaków przepychających się wzajemnie. Krzyki brzmiały mniej więcej tak:
"A ja wiem że masz łaskotki!"
"Nic nie wiesz! Dobra może mam ale nie wiesz gdzie haha!". Widać że dobrze się bawili więc nie chciałem im tego psuć. Nagle poczułem szarpnięcie za włosy. Był to głos osoby która miała mnie na wyłączność od krótkiego czasu*
- uciekanie? Naprawdę? Czy ty myślisz że jestem głupi? Chodź *Hyunjin pociągnął mnie za rękę w stronę domu a gdy się wyrywałem to zadawał mi większy ból który skutkował płaczem i cichymi krzykami*
-prosze puść.. ała..! *Chłopak miał na to totalnie wywalone i po prostu szedł dalej. Gdy weszliśmy do domu, popchnął mnie na kanapę mówiąc* nie wiesz jak się wkurzyłem. TY MYŚLISZ ŻE BĘDĘ CIĘ SZUKAŁ PO CAŁYM ŚWIECIE?! ogarnij się. Nie wychodz z pokoju póki się nie zastanowisz nad swoim zachowaniem.
- gadasz jak mój ojciec a nim nie jesteś debilu.. przypominam ci że nie jestem rzeczą i nie możesz mnie tka traktować.
- oh? Czekaj, pokażę ci cos. *wyciągnął papiery na których było podpisane że jestem "tylko jego".* Mogę sobie robić z tobą co chcę. *Chłopak szyderczo się uśmiechnął i schował dokumenty na co ja przytuliłem kolana*
- i co? Co mi będziesz robił? Zabijesz mnie?
-już mówiłem dlaczego cię wziąłem. Głuchy jesteś czy co? Dobra nie ważne, spierdzielaj do pokoju. *Odwrócił się a ja iż się go bałem, poszedłem tam zrezygnowany. Ku mojemu zdziwieniu, okna były zabarykadowane*
- NO CHYBA SOBIE JAJA ROBISZ!
*Krzyknąłem ale nie dostałem odpowiedzi. Gdy zamknąłem drzwi, zobaczyłem służkę w kącie. Nie przejąłem się jakoś bardzo bo wyglądała na zadowoloną. Po chwili odezwała się i powiedziała coś co mnie zamurowało,
- jeżeli on pana nie zabije, to ja to zrobię a wtedy Szef będzie tylko mój. *Uśmiechnęła się i podeszła do mnie z nożem, więc głośno krzyknąłem*
-HYUNJIN!!! POMOCY!! *próbowałem zatrzymać kobietę. Na szczęście chwilę przed tragedią do pokoju wszedł hwang i powstrzymał kobietę. Gdy wszystko było już dobrze, położyłem się na łóżku patrząc w ścianę*--------------------------------------------------------------
Aish, pozdrawiam w drodze do domu😚❤️✨
CZYTASZ
You're gonna be mine.|~Hyunlix~|
Teenfikcehistoria opiera się na tym, że Felix zostaje wystawiony na aukcję a Hyunjin zgarnia go za największą cenę po czym Felix zostaje nazwany "jego własnością" shipy poboczne - Minsung - Chanin