Kurde, muszę przyznać, że prowadzenie dziennika przez V jest całkiem... dobre? Nie wiem jak to pozytywniej opisać, ale wydaje mi się, że V wkłada w to nie tylko wysiłek ale i serce, bo pisze to wszystko, dość dokładnie (jak na początku, bo w trakcie zaczyna robić mniej opisów). To miło z jej strony, że pozwoliła mi go przeczytać, a co prawda, takie rzeczy są prywatne a jednak mi pozwoliła. Widocznie nie przeszkadzało jej to, ale wyczuwałam u niej stres, tak, jakbym miała to ocenić i przez to miałoby odmienić jej życie. Na razie jest chwila po południu i jak na razie, nie ma potrzeby wyruszać na polowanie. Może by tu zagadać do V? Spróbuję :)
CZYTASZ
Nieoczekiwana miłość {love story}[V x J]
FanfictionV i J to przyjaciółki, które są Dronami Rozbiórczymi i mają za zadanie mordować Drony Robocze. Podczas wspólnych polowań, dziewczyny dowiadują się wiele o sobie, a w czasie wolnym dużo rozmawiają na swój temat. Pomiędzy tymi dwoma bohaterkami zaczyn...