Dzisiaj J zagadała do mnie. O dziwo, przeprosiła mnie, że wymusiła ode mnie przeczytanie mojego dziennika. Ja trochę zdziwiona tłumaczyłam, że przecież to nic takiego, że nie musi przepraszać, bo nie ma za co. Po tym obie się lekko zmieszałyśmy, bo zapanowała niezręczna cisza. Ale po tym porozmawiałyśmy. Dopiero 2 godziny później, N wrócił od fioletowej puszki więc automatycznie przestałyśmy rozmawiać, a J zrobiła się taka jak dawniej (chyba nie muszę tego opisywać) i wstała i wyszła. Chciałam pójść za nią ale zrezygnowałam z tego planu. N usiadł na krześle, na którym wcześniej siedziała J i patrzył przez dłuższą chwilę na mnie. Na początku nie zwróciłam na niego uwagi ale się odezwał, więc nie mogłam go dłużej ignorować.
CZYTASZ
Nieoczekiwana miłość {love story}[V x J]
FanfictionV i J to przyjaciółki, które są Dronami Rozbiórczymi i mają za zadanie mordować Drony Robocze. Podczas wspólnych polowań, dziewczyny dowiadują się wiele o sobie, a w czasie wolnym dużo rozmawiają na swój temat. Pomiędzy tymi dwoma bohaterkami zaczyn...