Dojechaliśmy do punktu celowego to było boisko, bardzo duże boisko.
-Boisko? Dawno nie grałam w piłkę nożną -powiedziałam
-Nie do gry głuptasie -powiedział i rzucił we mnie śnieżką, ja też szybko zrobiłam i w niego rzuciłam. Pobiegłam za ławkę i dalej próbowałam w niego rzucać kiedy się do mnie zbliżać zaczęłam uciekać i piszczeć jak szalona, on był większy i szybszy więc szybko mnie znalazł, złapał mnie za rękę i upadłam na jego kolana. Siedziałam na nich przez chwilę a później z nich mnie zrzucił bo chciał zrobić anioła.
Położył się na śniegu i zaczął tworzyć anioła ja już zdążyłam wstać ale on mnie złapał za rękę
-Gdzie idziesz ? -zapytał
-Ja usiąść
-To chodź tutaj -poklepał obok mnie
-Nie bo tutaj jest zimno
-Przecież jest zima to wszędzie będzie zimno chodz -powiedział i złapał mnie na swoich kolanach.
Jeszcze chwilę tak polezelismy ja pomiędzy jego nogami a później już się zbieraliśmy. Jechaliśmy w ciepłym samochodzie, wysiadłam i powiedziałam:
-Dziękuję za miło spędzony czas
On się uśmiechną i odparł:
-Jak chcesz to możemy tak codziennie, będziesz chciała iść ze mną na bal?
-Okej tylko ze mną idzie jeszcze koleżanka z pracy -powiedziałam
-Okej to tu proszę kartka z moim numerem telefonu i jak coś to dzwoń -powiedział podając mi kartkę.
-Dzięki jeszcze raz-powiedziałam
-To ja dziękuję odparł machając mi na pożegnanie.Hej jak wam się podoba?✨

CZYTASZ
Dwie Połówki
Teen FictionSiedemnastoletnia Malwina Leaf Wychowywała się z Mamą. Malwina pracuje jako kelnerka w restauracji, Nagle traci najbliższą osobę w swoim życiu. Spotyka też i Bartka który wydawał się miły. Czy naprawdę jest miły ?Co będzie z tej przyjaźni ? Czy M...