Wyjazd do Bartka

5 2 0
                                    

-Kiedy będziemy?-zapytałam po 2 godzinach
-Za jakiejś 30minut gwiazdo -odparł
Ja pokiwałam głową i wzięłam telefon i sprawdziłam tam co się poprostu dzieje, nagle usłyszałam trzask i to bardzo głośny
-Slyszales?-zapytałam Bartka
On pokiwał głową mówiąc:
-Kurwa, nie jest kolorowo bo ktoś do nas strzela
-Co?! Kto?! Jak?! Czemu?! -Zapytałam szybciej oddychając
-Wiesz co to się go zapytaj- powiedzial wkurzył się i dodał krzycząc:
-Ej ty czemu do nas strzelasz?!!
-Przestań się drżeć Bartek, to nie pomaga poprostu przyspiesz- powiedziałam grzebiąc mu w skrytkach
-Ej, co robisz? -zapytał
-Próbuje poszukać jakiejś nie wiem broni albo coś- odparlam
-Szuflatka po lewej i pod papierem- powiedział
Wyciągnełam broń
-Kurwa, skąd masz broń?!- zapytałam, on się podrapał po głowie wzruszając ramionami.
Trzask i znowu ktoś strzelił, poszłam na tyły otworzyłam okno i też zaczęłam strzelać. Wszystko działo się za szybko, poczułam coś mokrego na ręce ale teraz mnie to nie interesowało. Strzeliłam w jakiejś czarny bus, nagle bus pojechał w inną stronę. Już po wszystkim, uffff
-Juz jesteśmy u mnie -powiedział patrząc na mnie czy nie jestem cała, jego wzrok zatrzymał się na ręce. Popatrzyłam na swoją rękę, cholera. Dostałam.
Poszedł do samochodu po papier
-Czemu nie mówisz że dostałaś kotku?- zapytal Bartek
-No nie widziałam i nie czułam- odparlam
Bartek kiwną głową i poszliśmy w stronę białego domu, Bartek otworzył drzwi i weszliśmy do niego. W środku było bardzo ciepło
-Dzień dobry kochana, a co to za rana?- przywitała się kobietą która pewnie była mamą Bartka
-Jestem Jola- przywitała się
-Ja Malwina -odparłam
Kobieta się uśmiechnęła i powiedziała:
-Wiem o tym, Bartek ciągłe o tobie mówi
Ja się też uśmiechnęłam mama Bartka zaprosiła nas na kolację, z tego co wiem to Wika pojechała do koleżanki na nockę więc jutro ją zobaczę. Kolacja była bardzo przyjemna dość szybko poszłam z Bartkiem spać, on mnie objął w tali i tak spaliśmy...

Dwie PołówkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz