It promised to be good...

330 7 0
                                    

Kolejny dzień wstałam dziś z łóżka bardzo szybko ponieważ był 1 września czyli urodziny barci kaulitz postanowiłam że tomowi kupię nową elektryczną gitarę a billowi mikrofon o którym bardzo mażył lecz nie ma czasu go kupić bahaha

Założyłam na siebie dużą koszulkę i dresy do tego zrobiłam makijaż, wsiadłam do auta i pojechałam do galerii wychodząc z galerii ktoś pociągnął mnie za rękę bardzo się zdziwiłam był to mój ojciec niestety miał kiepską twarz więc wiedziałam że mam się na jakąś przykrą informacje szykować okazało sie najgorsze... Przeprowadzam się.. Gdy to usłyszałam zaczęłam bardzo płakać cały makijaż który miałam na sobie przemienił się w gówno gdy jechałam autem słabo widziałam przez moje zaszklone oczy modliłam się aby nie stał się wypadek ponieważ prezenty które kupiłam były ostatnią sztuką tak dobrze słyszeliście bardziej boję się o prezenty niż o samą siebie jakby nie było tych prezentów to bym sama specjalnie sprawiła ten wypadek...

Cholera krzykenłam do siebie zapomniałam papieru do prezentów co za ze mnie debil zawróciłam do papierniczego koło mnie i tam kupiłam papier była 12.49 a na 13.20 muszę być u chłopaków zapakowałam bardzo starannie prezenty była 13.15 kurwa muszę zmyć to gówno z siebie nawet makijażu nie zdążę zrobić pomaluje żęsy o 13.25 wyszłam było mi cholernie wstyd

13.30
Zapukała zestresowana
Otworzył mi bill i powiedział
No wiesz co w dzień twoich ulubieńców-powiedział trochę zawiedziony ale za razem ze śmiechem
Nie mardzudź bo to co razem z Tomem dostaniecie to wam szczęka opadnie- puściłam mu oko

Chłopak się zdziwił i wpuścił do domu ofc tort ja też kupiłam zapalił świeczki i razem z kevinem przyjacielem Toma poszliśmy do nich i gości śpiewając sto lat

Każdy wręczałam prezęty ja ostatnia westchnęłam tylko uf bo prezenty które kupiłam nikt nie skopiował zaśmiałam się sama do siebie dałam chłopaką prezenty gdy otworzyli z ich ust wyleciało

Stara pojebało cię?! - powiedzieli z wielkim zdziwieniem i uśmiechem na twarzy

Wszystkiego najleprzego- powiedziałam po czym ich uściskałam
Jak zwykle każdy się upił oprucz mnie i billa

Czemu nie pijesz z nimi w końcu to twoje święto? - powiedziałam zdziwiona
Właśnie na temat powiedział a jego mina zmieniła się w poważną, musimy pogadać-powiedział
O czym- powiedziałam zdziwiona
Słuchaj wiem że nie jesteś z Tomem parą ale zachowywujecie się jak para-powiedział
Bill ja to wiem- powiedziałam
No właśnie słuchaj chce cie tylko ostrzec przed Tomem ponieważ to samo było z katy rozkochał ją w sobie a potem żucił dla innej czyli ciebie a mówię ci to dla tego ponieważ się o ciebie bardzo martwię a wiesz że kocham cię jak siostrę i nie pozwolę cie skrzywdzić
Wierzę ci bill-powiedziałam przytulając go z kąd wiem że mówi prawdę? Ponieważ tom wiele razy  mnie okłamał na bardzo poważne tematy
Samanta? - powiedział łagodnym głosem
Tak bill? - powiedziałam
Na zawsze? - powiedział uśmiechając się do mnie
Na zawsze- powiedziałam i przytuliłam bardzo mocno chłopaka lecz w sercu mnie bardzo zabolało ponieważ przypomniałam sobie o słowach ojca czyli to że się przeprowadzamy
Bill- powiedziałam łamiącym się głosem
Tak? - powiedział zaniepokojony
Słuchaj ponieważ jest ciężka sprawa przeprowadzam się nie wiem jeszcze gdzie ale raczej za granicę więc proszę obiecaj mi że o mnie nie zapomnisz

Chłopak się bardzo rozkelił przytuliłam go bardzo mocno załamującym się głosem powiedział że obiecuje byliśmy bardzo długo w uścisku po mojej głowie chodziła jedna myśl nie wspominałam wcześniej ale bill od małego bardzo mi się podobał nie wiedziałam jak mu o tym powiedzieć ponieważ nie chce żeby to zrujnowało naszą przyjaźń lecz im bardziej skrywałam tym bardziej bolało chłopak którego bardzo kocham muszę go opuścić więc postanowiłam się zebrać w garść, odwagę i mu o tym powiedzieć

Bill... - powiedziałam
Co tam- popatrzył się na mnie czerwonymi oczami od płaczu
Jest jeszcze jedna sprawa.. - powiedziałam zestresowana
Zamieniam się w słuch- powiedział za niepokojony po raz kolejny
Słuchaj od bardzo ale to od bardzo dawna cholernie mi się podobasz słuchaj nie wiedziałam jak ci to powiedzieć ale uważam że to najwyższy czas ponieważ myśląc o przeprowadzce i tym że cię stracę bardzo boli dla tego ci to mówię....- powiedziałam ze łzami w oczach
Samanta ja też od bardzo dawno się w tobie podkochuje i po tym co powiedział pocałował mnie a ja mu oddałam całus
Wiesz powinniśmy zrujnować naszą przyjaźń i zostać parą- powiedział uśmiechając się do mnie
Wiesz uważam że to bardzo dobry pomysł-powiedziałam śmiejąc się

Od tamtej pory jestem z billem postanowiliśmy że zejdziemy na dół zobaczyć jak impreza, wyglądała  bardzo dobrze postanowiłam że pójdę do toalety powiadomiłam o tym billa ponieważ był na drugim końcu domu gdy szłam nagle ktoś zaciągnął mnie za rękę do ciemnego pokoju miałam na dzieje że to bill robi sobie ze mnie żarty lecz było tam dwóch mężczyzn zaczęli mnie dotykać a ja się szarpałam i błagałam o pomoc drzwi były zakluczone usłyszałam walenie w drzwi moje szczęście był to tom mężczyźni powiedzieli że mam być cicho bo mi zrobią krzywdę lecz nie posłuchałam i krzyknęłam tom ratuj proszę chcą mnie zgwałcić tom wywarzył drzwi i zawołał billa, bill mu już powiedział że jesteśmy razem i mu pogratulował gdy ujrzałam billa natychmiastowo się przytuliłam do chłopaka obejrzał mnie czy nic mi się nie stało impreza się zakończyła razem z billem i Tomem posprzątaliśmy bill powiedział żebym dzisiaj u nich spała zgodziłam się każdy z nas już poszedł spać i tak niestety minoł mi najgorszy dzień w życiu

Hejka kochani mam na dzieje że książka się podoba jak będą jakieś błędy to przepraszam pt kolejny będzie jutro dziękuję za czytanie❤️

ty i ja na zawsze/tokio hotelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz