★Zapomnij o wszystkim★

575 14 22
                                    

CIĄG DALSZY

W końcu przyjechali ciocia Simone i Billuś przyjechali. Patrzałam przez okno jak wysiadają z taksówki, nie radząc sobie ze wszystkimi walizkami i różnymi wielkimi pudłami. Wyszłam z domu z uśmiechem na twarzy.

-Matko, Violet jak ty urosłaś! -rzuciła się na mnie ciocia z wielkim uściskiem.

-Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że wróciliście. -powiedziałam, gdy do uścisku dołączył się Bill.

-My też się cieszymy, Viol. -powiedział Billuś.

-Dobra weźmy te wasze graty i chodźmy JEŚĆ. -powiedziałam, chociaż ten uścisk był taki miły, to w końcu musieliśmy się od siebie oderwać.

-Ej, żadne mi tu graty. Mam dla ciebie prezent. -Bill szturchnął mnie ramieniem.

-Oooo prezent? Przecież ja nic nie mówiłam o żadnych gratach. -przewróciłam oczami i udawałam, że nic takiego nie powiedziałam, na co ciocia się ze mnie zaśmiała.

Zabraliśmy wszystkie rzeczy Kaulitzów z taksówki i zostawiliśmy je na trawniku przed drzwiami mojego domu, po czym poszliśmy na obiado-kolację. 

-PIZZA?! BOŻE JAK JA WAS KOCHAM! -wykrzyczał Billuś, kiedy tylko usłyszał co przygotowała moja mama.

Wszyscy usiedliśmy do stołu w jadalni i wszystkie wspomnienia wróciły. W końcu byliśmy w komplecie... No może nie do końca. Brakowało dwóch osób, Leviego i... Nie ważne, zapomnijmy o nim. 

Przy stole naprawdę był ubaw, każdy opowiadał różne żarty i śmieszne historię. Brakowało mi tego. 

Po posiłku, ja i Billuś poszliśmy do mojego pokoju.

-Too, co? Podoba ci się jakiś chłopak? -spytał Bill z uśmieszkiem i ruszając brwiami.

-Właściwie to od dzisiaj mam chłopaka. -rzuciłam się na łóżko.

-Tak? A jak ma na imię? -Billuś również rzucił się na łóżko tuż obok mnie.

-A nie powiem ci. -drażniłam się z nim.

-No powiedz. -nalegał Bill.

-Nie ma mowy. -stawiałam na swoim.

-No dobrze, a co powiesz na... Łaskotki? -Bill rzucił się na mnie zaczynając mnie łaskotać wszędzie, gdzie się tylko dało.

-DOBRA POWIEM ALE ZOSTAW MNIE. -nie mogłam złapać oddechu przez tego debila.

Bill puścił mnie ale był gotowy na ponowne rzucenie się na mnie, w przypadku jakbym mu nie powiedziała.

-Zack, znam go krótko ale jest mega miły i kochany. -powiedziałam.

-OMG. Muszę go poznać. -pod jarał się Bill.

-Spokojnie, poznasz go. -uśmiechnęłam się.

Przez resztę czasu rozmawialiśmy o życiu, tym co się zmieniło i tak dalej. Bill ma takie ciekawe życie, koncerty, fanki, wywiady i wiele innych ciekawych rzeczy.

-Tom coś odwalał? -spytał nagle.

Od razu posmutniałam i spuściłam głowę na dół, lecz nie chciałam aby się martwił.

-Niee. -podniosłam głowę i uśmiechnęłam się sztucznie.

-Mów co się stało. -Bill widział, że coś jest nie tak.

-Nie no, nic się nie stało. -zapewniałam go.

-Myślisz, że ci uwierzę? Violet, przecież możesz mi powiedzieć wszystko. -zaczął mówić bardzo poważnie, aż zbyt poważnie. 

The story of us☆ //Tom KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz