CIĄG DALSZY
Gadałam z ciocią i Billem przy stole, a mój telefon zaczął wibrować. Włączyłam go i zobaczyłam wiadomość od mojego chłopaka.
Zack:
-Hej mała, chcesz się spotkać dziś?
Uśmiechnęłam się do telefonu, a ciocia niestety musiała to zauważyć lecz nie odezwała się.
Violet:
-No oczywiście. Wypisali cię ze szpitala?
Zack:
-Tak, już jest wszystko git.
Violet:
-To super, a mogę zabrać ze sobą mojego przyjaciela Billa?
Zack:
-Jasne. Może być o 15 w parku?
Violet:
-Spoko, to widzimy się o 15.
Zack:
-Kocham cię Viol.
Przez tą wiadomość moje serce się rozpłynęło.
Violet:
-Ja ciebie też Zack.
Wyłączyłam telefon i położyłam go na stole wciąż mając lekki uśmiech na twarzy.
-A ty co? Co to za uśmieszki do telefonu? -ciocia uśmiechnęła się tak, jakby wiedziała jaki jest powód.
-Chyba lepiej żebym się uśmiechała niż żebym była smutna, prawda? -powiedziałam unikając jej spojrzenia.
-No niby tak. -powiedziała. -A kiedy poznam tego chłopaka? -dodała szybko.
-Jakiego chłopaka? Nie mam chłopaka. -zmieszałam się.
-Viol, ty wiesz, że nie umiesz kłamać? -zaśmiał się Bill.
-Dobra, nieważne. -przewróciłam oczami.
Posiedziałam jeszcze chwile w domu Kaulitzów lecz dochodziła 13, a ja dalej byłam w piżamie. Gdy wychodziłam od Kaulitzów, poinformowałam Billa, że jedzie ze mną na spotkanie z Zackiem o 15. Bill się zgodził (i tak nie miał wyboru). Wróciłam do domu i poszłam prosto do mojego pokoju. Otworzyłam szafę i zaczęłam szukać czegoś ładnego.
Ubrałam ciemny czerwony top z długim rękawem i spodnie w kolorze brudnego beżu. Do tego dobrałam srebrną biżuterię.
CZYTASZ
The story of us☆ //Tom Kaulitz
Storie d'amoreViolet mieszka w Niemczech z rodzicami i bratem -Levim. Rodzice Violet i Leviego przyjaźnią się z mamą braci Kaulitz od ich młodości. Violet nienawidziła Toma, który odwzajemniał to uczucie lecz niestety musieli się widywać prawie codziennie. Do cza...