★Nikomu nie mów★

639 20 6
                                    

Obudzili mnie moi rodzice otwierający drzwi do domu o chyba 5 rano. Zasnęłam na kanapie w salonie więc pierwszym śmieciem jakiego zobaczyli moi rodzice byłam ja. 

-Hej, w końcu jesteśmy. -powiedziała mama zapalając światło przez co myślałam, że oślepnę.

-Hej, możesz zgasić światło? Proszę cię. -zasłoniłam oczy.

-Ehh, no dobra. -westchnęła mama zgaszając światło.

Po chwili moi rodzice i ja poszliśmy spać.

Godzina 10:31

Obudziłam się jako pierwsza więc od razu wstałam z kanapy i poszłam do kuchni zrobić śniadanie rodzicom. Zdecydowałam się na jajecznicę z bekonem. Po zrobieniu jej, nałożyłam sobie na talerz i zjadłam. Poszłam na górę do swojego pokoju, z którego wzięłam szare dresy, czarny top, bluzę od Toma i ręcznik. Udałam się do łazienki, aby wziąć szybki prysznic.

Wyszłam z łazienki i znowu udałam się do swojego pokoju. Usiadłam przy toaletce, na której położyłam telefon. Wyciągnęłam kosmetyki, które były mi potrzebne i zaczęłam robić lekki makijaż. Po chwili malowania się, mój telefon zawibrował. Włączyłam telefon a ku moim oczom okazała się wiadomość od Zacka. 

Zack: 

-Hej, pamiętasz, że dzisiaj byliśmy umówieni?

Violet:

-Hej, a no tak coś pamiętam.

Zack:

-21:30 pasuje?

Violet:

-Jasne, a gdzie idziemy?

Zack:

-Podjadę po ciebie.

Violet:

-No ok to ja wyśle ci pinezkę.

Zack:

-Spoko, do zobaczenia.

Violet:

-Do zobaczenia.

Od razu wysłałam mu pinezkę i kontynuowałam się malować.

Usłyszałam, że moi rodzice już wstali więc zeszłam na dół.

-Hej, zrobiłam wam śniadanie. -powiedziałam uśmiechnięta do mamy i taty pijących kawę przy stole w jadalni.

-Oo dziękujemy ci. -odwzajemnił uśmiech tata.

-Miło z twojej strony, skarbie. -powiedziała mama przez co poczułam się kochana.

-Nie ma sprawy. -usiadłam przy stole i przez dłuższy czas gadaliśmy o wszystkim.

Godzina 14:26

Stwierdziłam, że wyjdę na spacer pomimo, że na dworze kropiło. Na szczęście pod wieczór ma nie padać więc nic nie zepsuje spotkania z Zackiem. Przynajmniej tak mi się wydaję. Ubrałam się w krótki, beżowy "sweterek", pod którym był biały top i spodnie cargo, które były o 2 rozmiary większe. Do tego wzięłam słuchawki bezprzewodowe, srebrny naszyjnik i pasek do spodni. 

 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
The story of us☆ //Tom KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz