Ocean Blue || Mata

5

Pov: Lila

- Co? - zapytałam z niedowierzaniem.

Matczak nic nie powiedział, tylko spojrzał mi prosto w oczy. Ale czy ja czułam się gotowa na związek z Michałem?

- Przepraszam Michał, ale ja nie jestem jeszcze gotowa. - powiedziałam smutniejąc.

- Nie uważasz, że to wszystko dzieje się zbyt szybko? Zresztą, Ciebie chyba bardziej interesuje Olga. - dodałam.

Michał ciągle milczał. Jeśli mam być szczera, irytowało mnie to. Zawsze jest taki wygadany, a gdy przyjdzie do porozmawiania o poważnych sprawach, to nie powie nic.

- Masz rację. To dzieje się za szybko. - po dłuższej chwili odpowiedział, a następnie bez pożegnania wyszedł z domu.

Ja stałam jak wryta w podłogę. Nie wiedziałam nawet, co mam zrobić. Co z moją karierą, przyjaźnią z Matczakiem, Olgą? Czy właśnie straciłam to wszystko? Byłam załamana.

Pov: Olga

Po spotkaniu z Matczakiem poszłam na imprezę. Byłam na niej z Michaliną i moim przyjacielem Kacprem. Chłopak jest spoko, co prawda piłkarzyk, ale nigdy nie myślałam poważnie o tym, żebyśmy byli w związku. Nie jest z mojej ligi. Obudziłam się po 13, chociaż w zwyczaju nie mam wstawiania tak późno, to wyspałam się. Poszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Zjadłam makaron z serem i wysuszyłam włosy, a następnie się pomalowałam. Zaczęłam sprzątać dom, aż nagle usłyszałam powiadomienie z mojego iPhone'a.

- O kurwa. Jemu się chyba poprzestawiało coś w głowie! - powiedziałam podekscytowana. Była to wiadomość od Matczaka.

33mata: hej, wpadniesz?

Od razu mu odpisałam, a chwilę potem wyszłam z domu i porzuciłam wszystko, co mam do roboty. Dla niego. Czy ja kurwa zaczynam coś czuć do Michała Matczaka, który miał być tylko sponsorem?..

Pov: Mata

Nie wiem już co robić. Kocham Lilę, ale wiem, że Olga będzie gotowa, aby ze mną być. Ona wydaje się być w porządku, widzę, że chce mnie.

Muszę zabrać się za ogarnienie labelu, no i wydanie piosenek dziewczyn. Co prawda Lilki bardziej mi się podoba, a chłopacy stwierdzili, że Olgi jest asłuchalna. Zaprosiłem ją dlatego, aby powiedzieć jej o tym. Tylko tak łagodnie, bo zależy mi na niej.

Olga właśnie przyszła.

- Hej słonko, jak mówiłeś tak i jestem. - powiedziała i uśmiechnęła się szeroko, a potem przytuliła.

- Cześć Olga, tak właściwie musimy pogadać o Twojej piosence. Wejdź do środka. - odpowiedziałem brunetce i odwzajemniłem uśmiech.

Weszliśmy do środka, zrobiłem nam drinki i zaczęliśmy rozmowę.

- Coś nie tak z moją piosenką? - zapytała zaciekawiona.

- Wiesz, chłopaki sądzą, że ta piosenka raczej jest średnia i nie nadaje się do wstawienia.. Jeśli chcesz to możemy ją dać do publikacji, ale mogę Ci pomóc też napisać ją od nowa, zmienić coś. Podjedziemy na przykład do studia, Pedro nam pomoże. Co Ty na to? - zaproponowałem.

Zauważyłem wyraźną zmianę wyrazu twarzy dziewczyny. Jakby była spanikowana? Ale jestem w stanie to zrozumieć, bo to pierwsze nagrania, sam się stresowałem podczas pierwszych nagrywek.