Rodzeństwo Hanagaki właśnie szło do szkoły. Mei z uśmiechem, a Takemichi ziewał i przypomniał sobie jak beznadziejne jest wczesne wstawanie do szkoły.
-Cześć Takemichi , cześć Mei . - gdy usłyszeli za sobą głos odwrócili się. Zmierzała do nich Hinata.
-Dzień dobry Hina-san . - odpowiedziała jej Mei.
-Mam dziś korepetycje, ale przed nimi możemy pość na randkę .- Powiedziała Tachibana.
-W sensie na taką prawdziwą ? - zapytał blondyn.
-Wspólne chodzenie do szkoły to też randka – odpowiedziała mu dziewczyna.
-Hina-san. - wspomniana nastolatka spojrzała na czarnowłosą – Tami-nii ma czas po lekcjach z tego co wiem, więc możecie iść do kina, albo jakiejś kawiarni.
W tamtym momencie Takemichi pomyślał, że szkoła jest jednak niesamowita.
Lekcję się odrobinę ciągnęły, a Hanagaki zastanawiał się co powinien zrobić, żeby ocalić dwie bliskie mu osoby. Po chwili usłyszał krzyki z korytarza, a drzwi się otworzyły.
-Tu jesteś . - w drzwiach pojawił się Mikey.
-Co ? - zapytał ze zdziwieniem . Sano wszedł w głąb klasy.
-Zabawmy się Takemitchy.
=Jesteśmy w trakcie lekcji – powiedział zdezorientowany nauczyciel.
On jest niemożliwy !!! - pomyślał Hanagaki.
-Wszyscy trzecioklasiści... Na co ja patrzę ? - zapytał Drakena
-O nich pytasz? Wkurzyli mnie więc oberwali. - odpowiedział mu.- Ustawcie się w rzędzie. Macie się położyć na brzuchu jasne ?! - tak jak kazał tak zrobili . - Zrobiliście za duże odstępy. To was będzie bolało nie mnie. - trzecioklasiści tylko bardziej spanikowali.
Zarówno Manjrio jak i Ken skakali po plecach trzecioklasistów. Takemichi szedł z boku. Pomyślał wtedy, że są nienormalni. Doszli do szafek z butami przy wyjściu ze szkoły.
-Humor dopisuje ? - zapytał Draken zarzucając ramię na baraki Hanagakiego.
-Wczoraj się widzieliśmy – odpowiedział.
-Masz wolne prawda ? - zapytał Mikey.
-Nie do końca.
-Przejdźmy się . - zignorował go.
-Mikey-kun, słyszałeś co powiedziałem.
Rozmowa dalej trwała, a gdy nowoprzybyli chcieli już pytać o bliźniaczkę Hanagakiego podeszła do nich Hinata i strzeliła liścia Mikey'owi. Całą sytuację zdążyła zarejestrować Mei. Zauważyła, że wchodzą do szkoły z okna sali na ostatnim piętrze. Dziś do klubu zrobiła dużo dorayaki. Uznała, że nie znajdzie lepszej okazji żeby im je dać więc napisała swojemu senpai-owi, że przyniesie słodycze innego dnia.
Mei śmiała się z tej sytuacji. Cicho delikatnie. Czyli jak zawsze. Nie widziała całej sytuacji, ale domyśliła się, że Hina chciała ochronić swojego chłopaka. Najpierw zobaczyła, że zarówno Mikey jak i Draken udawali złość, a następnie na ich twarzach zauważyła pewien rodzaj dumy.
Zaczelli wychodzić ze szkoły. Mei ruszyła więc za nimi. Zanim zdążyła otworzyć drzwi minęła się szybko z Tachibaną. Wymieniły się jedynie uśmiechami.
-Dzień dobry Mikey-san, Draken-san. Miło was widzieć. - podbiegła do nich z sporą papierową torbą.
-Cześć Mei-chan . Właśnie miałem o ciebie pytać .- powiedział Mikey.
YOU ARE READING
tam gdzie błyszczą gwiazdy - Ryuguji Ken
Hayran KurguTakemichi Mei to piękna i delikatna dziewczyna. Zawsze spokojna i opanowana, gotowa poświęcić wszystko dla własnej rodziny. Brat wciąga zupełnie przez przypadek dziewczynę do świata, od którego chciał ją odwieść. Wiedział jaka czeka ją przyszłość, n...