♥︎8♥︎

107 10 36
                                    

Pov: Niemcy

Nie rozmawiałem z Rosją od dwóch dni. Trochę dziwnie było tak z nim rozmawiać po tym wszystkim. Z jednej strony czułem się, jakby on mnie unikał, a jednak sam robiłem to samo.

Zauważyłem, że Rosja nie rozmawiał nie tylko ze mną, ale też z USA. W sumie to z jakiegoś powodu cieszyło mnie to. Chyba po prostu dlatego, że go nie lubię.

(Polska) - Hej, um.. Niemcy...
(Niemcy) - Czego chcesz do cholery?
(Polska) - Przepraszam za tamto...
(Niemcy) - Chcesz powiedzieć, że uważasz, że powiedzenie "przepraszam" zmieni wszystko, jeśli powiedziałeś, że na dobre wyszła śmierć mojej matki?
(Polska) - Niemcy, ja wiem, że tego się nie da wybaczyć... Ale pamiętaj jedno, sam lepszy nie jesteś i tak samo twój stary. On mnie skrzywdził, a ty... Ty nawet nie okazujesz mi współczucia. Jakby nic się nie stało!!! Myślisz, że ja się dobrze z tym czuję!?
(Niemcy) - Ale to nie znaczy, że możesz mówić takie rzeczy o mojej mamie!
(Polska) - Dlatego cię przeprosiłem! I okazałem współczucie, którego ty nie posiadasz!!
(Niemcy) - Polen, Ja....
(Polska) - Nienawidzę cię
Patrzyłem, jak chłopak oddala się w pośpiechu w głąb korytarza. Eh.. Czy mi się kiedykolwiek uda sprawić, aby był szczęśliwy...?

~Time skip~

Po lekcjach poszedłem do łazienki. Raczej mało kto tam załatwiał to, co się załatwia w łazience. Większość chodzi tam posiedzieć w ciszy, lub coś rozwalić. Ja poszedłem tam raczej dla ciszy. Miałem nadzieję, że nikogo tam nie będzie, ale się przeliczyłem.

Gdy wszedłem, zauważyłem ledwo widoczną chmurę dymu. Domyśliłem się szybko, że ktoś tu pali i zapewne się chowa. Poszedłem więc w stronę schowanego miejsca – od reszty łazienki – gdzie znalazłem Rosjanina.
(Niemcy) - Znowu palisz?
(Rosja) - БЛЯТЬ! Dostałem przez ciebie prawie zawału...
(Niemcy) - Musisz się przyzwyczaić.
Wzruszyłem ramionami i wciąż wpatrywałem się w jego twarz. Nie patrzył na mnie tylko patrzył się za okno. Również spojrzałem w tamtą stronę. Bardzo podobał mi się widok drzew w ognistych odcieniach. Niby podczas jesieni wszystkie liście opadały i w zasadzie to cała roslinność "umierała" na okres zimy, ale w jesieni wszystko wyglądało, jakby było takie "żywe" i to mi się tak strasznie podobało. To raczej logiczne, że moja ulubiona pora roku to jesień. Ten klimat, liście w odcieniach czerwieni i pomarańczy pokrywające całą przestrzeń, halloween... To wszystko jest takie cudne.

(Rosja) - Chciałeś coś, że tu tak sterczysz?
(Niemcy) - Po prostu.. Dawno nie rozmawialiśmy i no..
(Rosja) - Awww.. Stęskniłeś się?
(Niemcy) - Jak to tak mówisz, to brzmi dziwnie.
(Rosja) - Wiem, dlatego tak mówię.
(Niemcy) - Debil
(Rosja) - Ale to ty tęskniłeś za rozmawianiem.
(Niemcy) - Wcale nie
(Rosja) - Więc co tu robisz?
(Niemcy) - No dobra, może trochę.
Wyższy zaśmiał się krótko, po czym zrzucił z papierosa popiół na zewnętrzny parapet.
(Niemcy) - Wiesz, że palenie szkodzi zdrowiu?
(Rosja) - A myślisz, że dlaczego palę?
(Niemcy) - Zabrzmiało desperacko
(Rosja) - Taki już jestem. Albo wytrzymasz, albo i nie.
(Niemcy) - Wytrzymam, ale pod jednym warunkiem.
(Rosja) - Będziesz się tu teraz w ultimatum bawić?
(Niemcy) - Owszem
Wyższy westchnął i wyrzucił dopalonego papierosa przez okno, a następnie skierował swój wzrok w moją stronę krzyżując ręce na klatce piersiowej.
(Niemcy) - Skończysz z paleniem.
Rosjanin wytrzeszczył oczy, jakbym mu właśnie powiedział, że jestem jego wyobrażeniem.
(Rosja) - Ty sobie chyba żartujesz.
(Niemcy) - Nie
Uśmiechnąłem się kiedy zauważyłem zmieszanie na jego twarzy.
(Rosja) - Nie ma mowy.
(Niemcy) - Dla mnie...? Proszęęęęę...
Chłopak wbił swój wzrok we mnie i czułem, jak wywierca mi dziurę w głowie.
(Rosja) - Kurwa... Będę tego żałować.
(Niemcy) - Czyli tak?
(Rosja) - Да...
Podbiegłem do niego, po czym oplotłem swoje ręcę wokół niego i mocno go przytuliłem nie do końca zwracając uwagę na to, że ktoś mógłby tu zaraz wejść. Po prostu lubię się przytulać. Tak już niestety mam...

♡Kocham Cię Mimo Wszystko♡ // RusGerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz