Pov. Bartek Kubicki
Obudziłem yn i poszła do siebie się ubierać ja tez postanowiłem się przebrać z piżamy. Kiedy sie przebrałem i uczesałem włosy zszedłem na dół na śniadanie gdzie było całe genzie razem z natalka, ala i operatorami.
N: o hej Bartek wstałeś już śniadanie masz na blacie
Bk: oki a co dzisiaj nagrywamy
Wszyscy oprócz y/n: no własnie
(y/n była w pokoju fausti i sie malowała)
N: no właśnie koło fortuny wylosowało ze ignorujemy y/n przez cały dzień
Bk: nie ja tego nie robię
G: my tez
N: musicie, potem ja zabierzemy w jej wymarzone miejce na przeprosiny
G: no dobrze
~boze nie chce tego robic ona mnie znienawidzi~
Siedzielismy tak na dole i po jakies 15 minutach zeszła y/n na dół bardzo jej nie chciałem ignorowac ale musiałem
Y/n: hejka wszystkim
Y/n: halo odezwie sie ktos?
Y/n: co dziś nagrywamy?
Y/n: ej no odpowie mi ktos?
Ś: Haniu podasz mi wode?
Y/n: mhm okej to ja ide na góre
~nawet nie wzięła śniadania~
Było mi tak cholernie przykro z tego powodu ze nie mogłem się odezwać. Widziałem jak jej oczy w sekunde staja sie szklane
Bk: ej nie wiecie co ja nie chce tego nagrywac chyba rezygnuje
N: nie mozesz bartek
Bk: ale ja nie dam rady dłużej widziałaś jej oczy? nawet śniadania nie wzięła
H: wiem bartek ze nie chcesz tego robic my tez ale musimy dasz rade wierze w ciebie
Bk: no dobrze ale jak cos sobie zrobi...
H: nic sobie nie zrobi nawet o tym nie myśl
Bk: okej...
Minęło już parę godzin a yn dalej nie wyszła z pokoju bardzo się martwiłem i już chciałem do niej iść le zatrzymał mnie świeży po czym po chwili na dół zeszła na dół. Oczy miała czerwone od płaczu wyglądała bardzo złe przez co zmartwiłem się jeszcze bardziej. Widziałem po niej ze chciała się do nas odezwać ale za każdym razem rezygnowała wiedząc ze jej nie odpowiemy.
Pov. Yn
Zeszłam na dół bo zrobiłam sie głodna na schodach minęłam świeżego i Kubickiego którzy gadali o mnie... Chciałam do nich zagadać ale stwierdziłam ze jebać to jak i tak mi nie odpowiedzą. Podeszłam do lodówki w zamiarze zrobienia sobie tostów ale nie mogłam znaleść sera wiec stwierdziłam ze podejme ostatna próbe porozmawiania z nimi
Yn: Wiecie może gdzie będzie ser lub czy w ogóle jest?
cisza
Yn: hej możecie odpowiedzieć?
Znów cisza
Yn: dobra jebać idę zjeść na mieście
I poszłam ubrać buty i trzaskając drzwiami wyszłam z domu. Od razu jak wyszłam za bramę domu automatycznie zaczęły mi lecieć łzy. Przez cała drogę rozmyślałam co im takie zrobiłam ze się do mnie nie odzywają ale ten pomyślałam o tym ze nagrywają odcinek gdzie mnie ignorują.
skipe time
Do domu wróciłam około 23:30. Genzie dalej się do mnie nie odzywało ale widziałam jak Bartek Kubicki się na mnie patrzy tak jakby chciał mi cos powiedzieć ale zignorowałam to i poszłam do swojego pokoju. Po wejściu do pokoju przebrałam się w piżamę położyłam na łóżku wzięłam laptopa i zaczęłam oglądać serial. Po jakies godzinie oglądania wyłączyłam laptopa, wzięłam telefon założyłam słuchawki puściłam muzykę i poszłam spać.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Sorki ze tak długo ale mam szkołę i praktyki i nie mam zbytnio czasu na pisanie ale się postaram dawać rozdział chociaż raz w tygodniu
CZYTASZ
tylko ty- Y/n x Bartek Kubicki
FanfictionJest to historia o 2 zakochanych w sobie przyjaciół którzy boja się to wyznać komukolwiek i trzymają to w sobie aż do pewnego momentu... Historia będzie zawierać momenty 18+ czytasz na własną odpowiedzialność