Życie cały czas rzuca nam kłody pod nogi.
Za każdym razem gdy myśleliśmy, że dotarliśmy na sam szczyt, los ponownie płata nam figle. Ukazuję pewną część naszej przygody doskonale wiedząc, że prędzej czy później dotrzemy do prawdy, chodźbyśmy mieli zaryzykować własne życie.
I tak też zrobiliśmy.
A każde następne kłamstwo wypadające na wiatr, było bliższe tego ostatniego. Jednak nie wiedzieliśmy, że mamy przed sobą cały ocean. Nawet kłamstwa mają swój kres, jak i my. Wszyscy obecni w naszej grupie skończą w piekle ze względu na nieskończoną ilość grzechów na koncie.
Bo tyle ich mieliśmy.
I z czasem docierało do mnie, że n i c nie potrwa wiecznie łącznie z naszą wspólną historią. Bo nią byliśmy.
Byliśmy historią.
CZYTASZ
Dictionary of Lies
DragosteOsiemnastoletnia Viviana w ciągu swojego życia na potyka się na wiele nieszczęść i sprzeciwień losu. A wisienką na jej urodzinowym torcie jest pewien charyzmatyczny brunet, który z nie jakich powodów postanowił zainteresować się brunetką. Jednak nie...