XII NACE DŻENTELMEN

39 7 1
                                    

po wyjsciu z auta dlugiego stojacego bardzo zielonego ale czerwonego forda mentalnie puchatego oczom mym augen ukazala sie posiadlosci its krejsi its paaartii! nacego slicznego bardzo ladny mezczyzna bardzo ladny dom. hause obluszczenie WOOOOO SIND DIE KINDERRRRRR na wysokim poziomie metafizycznym grubym.

wzialem do dlonie johanna i udalem sie w kierunku drzwi tür niemiekkich bardzo nace otworzyl mi je tez bardzo dzentelmen wkroczylem tam delikatnie stapajac nogami nace stal korzystnie ludzie jak stoi... z zamyslen wyrwal mnie sekso glos samca.

- tutaj mozesz spac. - wskazal na loze nieostojne kanapa szara w pokoj goscinny zimmer.
- dobrze... nace... - tym razem bardziej pilnowalem sie by nie nazwac go tatusiem.

nastal juz wieczor ciemny podazylem do prysznica zeby zmyc z siebie ten ciezki schwer dzien ktory w duchowy sposob mnie poskromil. lejac wode ciepla zculem zimno na sercu zwoazane z sytuacja... i mymi uczuciami do nacego puszka puchatego. boze daj zeby to byl minus. nawet nie zwrocilem swej uwagi kiedy woda zrobila sie zimna jak me serce kalt schwarz pustka serce czarna dziura

Morska przygoda mit einem knebel in dem mundOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz