Naya
Damon po tych słowach wyszedł razem z swoimi ludźmi.
Zostawił mnie samą.
Sama jak palec. Mimo naszej obietnicy, której nie było.
Wstałam z zimnej podłogi, ocierając policzki od moich łez po czym założyłam buty i wyszłam z domu.
Potrzebowałam wsparcia, moja mama z tatą byli jedynym moim wsparciem.
**
Idąc w stronę budynku moich rodziców wpadłam na wysokiego, wyrzeźbionego faceta o brązowych włosach i zielonych oczach i do tego miał okulary.
- Najmocniej pana przepraszam - wychrypialam zerkając na niego.
Facet był koło 30 - stki może więcej.
- Nic się nie stało, nie przejmuj się - odparł z lekkim uśmiechem, i poprawił płaszcz i poszedł.
Weszłam do budynku rodziców i zaczęłam odrazu kierować się w stronę biura mojej mamy po czym weszłam do niego i zamknęłam za sobą drzwi.
moja mama zerknęła na mnie i odrazu do mnie podeszła. A ja walczyłam żeby się nie rozpłakać.
- Naya?.. co się stało dziecko? - zapytała troskliwym głosem.
- Damon.. Damon mnie zostawił - odparłam cicho.
- nie był ciebie wart, znajdziesz kogoś kto cię uszczęśliwi.. - powiedziała po czym przyciągnęła mnie i przytuliła.
Ale ja potrzebowałam go, nie nikogo innego. Mimo że wyrządził mi tyle krzywd, dalej go potrzebowałam.
Żeby był blisko mnie..
- mamo ja nie chcę innego.. - powiedziałam takim tonem jakbym miała się zaraz rozpłakać i miałam racje.
Zaczęłam płakać przed własną mamą przez jakiegoś faceta.
- Shh.. już dobrze - odparła po czym przytuliła mnie jeszcze bardziej.
**
Siedziałam cały czas w biurze mamy, pomagałam im żeby oczyścić moją głowę od Damona. Musiałam dać sobie z nim spokój.
Nawet jak tego nie chciałam.
- Panno Torrance? - czyiś głos wybił mnie z przemyśleń po czym się odwróciłam.
- Ktoś przysłał dla pani kwiaty.. - odparł po czym asystent podał mi kwiaty z liścikiem w środku.
Weszłam do swojego gabinetu po czym otworzyłam liścik.
,, proszę spotkajmy się w naszym ulubionym miejscu, chcę ci wszystko wyjaśnić.. Twój D,,
Westchnęłam po czym odłożyłam kwiaty i wzięłam swoje rzeczy i wyszłam z biura i pojechałam w nasze ulubione miejsce.
O którym wiedzieliśmy tylko my.
**
Wysiadłam z auta po czym przeszłam przez nasze tajemnicze przejście które zrobiliśmy.
Na ławce siedział Damon, nie zmienił się ani trochę.
Gdy tylko mnie usłyszał, wstał i podszedł do mnie i chwycił mnie za dłonie.
Ten jego ciepły dotyk..
- Kiedy cię poznałem.. myślałem że tonę ale to światło w tobie ,to światło sprawiło że ożyłem - wychrypiał - chcę być przy tobie naya, wiem że popełniłem kolejny błąd.
- Damon.. - zaczęłam.
- Proszę.. - wychrypiał. - chce być przy tobie i cię nie opuszczać.
nie poznałam go, od kiedy on się tak zachowywał..
Racja, miewał takie momenty ale to rzadko.
Damon stał Przedemna z dłońmi w kieszeniach.
Cierpiałam przez niego. Ale nie umiałam go odrzucić.
To była Blokada.
#cutsign#hiddensecrets
CZYTASZ
Hidden Secrets
RomanceDamon Nazarov to pełen zazdrości i przestępczej przeszłości chłopak który pragnie zemstę na kobiecie która pokrzyżowała jego plany, lecz czy mu sie to uda, czy zaplanuje ta zemstę tak jakby chciał? - Enemies to Lovers - She fell first but he fell ha...