Rozdział 7

65 5 1
                                    

Czekałam aż Cogman się uspokoi bym mogła go puścić ale na to się nie zanosiło. Dopiero gdy pan Edmund kazał mu przestać i zająć się czymś uspokajającym wtedy odpuścił i mogłam go puścić. Potem podszedł do leżącego Cade'a i podniósł fotel, na którym siedział. Podszedł do mnie u uklęknął na jedno kolano z nisko pochyloną głową. Proszę tylko nie znowu, zrobiło się niezręcznie.

Cg: Proszę o wybaczenie my lady. Zachowałem się karygodnie.

L: Proszę wstań Cogmanie i nie gniewam się na ciebie. Każdego ponoszą emocje.

Cg: Dziękuje. 

Wstał i podszedł do Vivian poinformować, że jak coś to służy pomocą.

V: Dziękuje ale sama potrafię bronić swojego honoru.

L: Ts tak honoru. Może być pani wykształcona i w ogóle ale nic pani nie wie o honorze jedynie to co pani przeczyta w książce. Oprócz wykształcenia trzeba też mieć doświadczenie, którego pani brakuje. Ale to nic nadrobi to pani, poza tym osoba honorowa nie powinna podpuszczać przeciwnika. Wasze zachowanie można porównać do kłócących się dzieci. Cade nie powinieneś przejmować się opinią innych, jesteś wynalazcą. Wiem to ja, przyjaciele i rodzina. To powinno wystarczyć. Panno Vivian proszę się nie obrazić ale radziłabym też od czasu do czasu odstąpić od książkowych reguł i spojrzeć na świat z innej perspektywy. Książki i wiedza nie zawsze pani pomogą.

V: A kim pani jest by mówić mi co mam robić.

E: Ekhm. Jeśli można, poznaj proszę sierżant Luna Light. Jest żołnierzem. Jako jedyna przystąpiła do wojska zaraz po ukończeniu szkoły średniej. Była umieszczona w grupie N.E.S.T, która współpracowała z autobotami w walce z decepticonami. Uczestniczyła we wszystkich bitwach zaczynając od Mission City kończąc na wyzwoleniu Chicago. Wśród Transformerów znana jest jako księżniczka Loadstar, córka Primusa. Primus jest ich bogiem i centrum Cybertronu więc traktują ją jako swoją księżniczkę, chodź teraz powinienem powiedzieć królową. Czy się nie mylę panno Luno.

L: Nie myli się pan ale królową będę dopiero gdy wykonam swoje przeznaczenie. Nie lubię jak Cybertrończycy zwracają się do mnie tytułem. Dla mnie są przyjaciółmi i rodziną, żaden tytuł tego nie zmieni. 

E: Może chciałaby pani opowiedzieć nam jak to jest, że zmienia się pani w człowieka.

L: Urodziłam się niedawno przed wojną. Gdy się zaczęła mój opiekun Alpha Trion wysłał mnie kapsułą na Ziemię by mnie chronić. Gdy wylądowałam znalazła mnie młoda para i podświadomie zeskanowałam ich zmieniając się w człowieka. Dorastałam na Ziemi jako człowiek przez połowę mojego życia. Byłam w ostatniej klasie średniej gdy spotkałam autoboty razem z moim przyjacielem Samem. Dopiero w Egipcie dowiedziałam się prawdy o moim pochodzeniu i razem z botami postanowiliśmy to zataić przed rządem. Niewielu wie kim naprawdę jestem.

V: Jakoś nie chcę mi się w to wierzyć. Udowodnij to.

Spodziewając się tego kazałam im podejść do okna gdzie były boty. Poprosiłam boty by się odsunęły. Gdy tylko zrobili mi miejsce zeskoczyłam z okna zmieniając się w bota, odwróciłam się w ich stronę z rękami na biodrach uśmiechając się do niej. 

L: Czy to jest wystarczający dowód panno Vivian?  

Aż zaniemówiła, jedynie kiwnęła głową by potwierdzić. Zmieniłam się w człowieka.

L: Hot Rod mógłbyś mnie podsadzić?

HR: Oczywiście Princesse.

Podsadził mnie do okna i weszłam do środka. Będę musiała się przyzwyczaić do tytułu.

Transformers: Ostateczne starcieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz