- 8 -

1K 50 3
                                    

MADELAINE

- stresuje się - trajkocze Gabby, nerwowo poruszająca nogą. - a co jeśli jego znajomi mnie nie polubią?

Jest totalnie słodka gdy panikuje, uśmiechamy się pod nosem, tak samo jak Zack, który właśnie parkuje pod całkiem dużym jak na barmana mieszkaniem.

- jesteś magnesem na ludzi Gabs, ciebie się nie da nie lubić. Przecież wiesz - pocieszam przyjaciółkę, wtulając głowę w jej ramię, czuję się jak uśmiecha po moich słowach.

- ten typo jest jakimś pierdolonym szefem mafii czy jaki chuj, że na tak wypasioną chatę a pracuje w barze. - zaczyna Zack z zachwytem przyglądając się całkiem dużych rozmiarów domowi.- kurwa Gabby czemu nie mówisz, że twój facet ma hajsu jak lodu?

- ja tu odchodzę od zmysłów a ty mi pierdolisz coś o tym jak zarabia? Nie no przyjacielu nie musisz mnie aż tak bardzo wspierać. - odpowiada Gabriella przesadnie z dobrze wyczuwalnym sarkazmem i bez słowa wychodzi z auta.

Robimy z Zack'iem to samo, przyjaciel posyła Gabby buziaka w powietrzu z przesłodzona miną na co ta tylko przewraca oczami z irytacją.
Kocham ich.
Nie przyznam tego na głos, ale stresuje się trochę. Arielka na pewno tak będzie, wiem, że nawet nie muszę z nią rozmawiać, ale cholera nasze pierwsze i ostatnie spotkanie zakończyło się pocałunkiem i jej zapewnieniem, że się ze mną prześpi.

Do czego oczywiście nie dojdzie bo zamierzam rozmawiać z nią tyle co się przywitam.
Jest gorąca. Kurwa bardzo i na nieszczęście w moim typie, ale mnie nie kręcą przelotne znajomości a z tego co ona i jej przyjaciel mówią, ją tak. Nikt kto szuka związku raczej nie proponuje seksu przy pierwszym starciu.
Albo jest wyjątkowo zarozumiała i pewna siebie skoro myśli, że wskoczę jej tam szybko do łóżka.
Nie ważne jak pijana będę, nie ważne jak dobrze będzie wyglądać nie dojdzie do tego.
Swój rozum jeszcze mam.
No i Zack i Gabby by mnie chyba zabili.

A poza tym chce iść do przodu ale ostatnią dziewczyną z którą spałam była Haily.
Jak zwykle chce się napić, potańczyć, posłuchać o tym, którzy chłopcy dla Zacka są hot no i spędzić miło czas, bez myślenia o mojej ex.
Naprawdę chciałabym ten etap mieć za sobą, co prawda przeszłam mentalny glow up, ale minęły zaledwie dwa miesiące. Miałyśmy tą poważna rozmowę w dzień zakończenia drugiej klasy, więc całe moje wakacje to było zbieranie się po tym.
I marzy mi się już o niej nie myśleć, a bynajmniej nie tak często.
Nie mam do niej o nic żalu, miałyśmy więcej spięć, kłótni, górek, problemów, ale i tak wspominam ją dobrze, bo tych cudownych momentów było zdecydowanie więcej.

- walne Cię w łeb i rozwalę te śliczne blond włoski, jeśli znowu o niej myślisz- upomina mnie ostrzegawczo Gabby, jej wredny uśmiechek, mówi jedno mam przejebane.

- dziewczynki moje bez kłótni proszę - staje pomiędzy nami Zack - możemy chodźmy już do środka co? Potrzebuje w tym momencie alkoholu, Mądry ochraniany później. Mam nadzieję, że nie będzie miała zjazdu po alkoholu pod nazwą " chce mi się seksu, albo Haily " bo przy tym drugim pomogę Gabby Cię ustawić do pianu.- mówi przesłodzonym głosem, ale żadne z nich nie zamierza dzwonić, więc wzdycham zrezygnowana i robię to ja z racji, że potrzebuje ratunku bo mam ich dość mimo, że spędziłam z tą dwójką raptem godzinę.

- o moi ulubieni klienci!!- krzyczy już zdecydowanie podpity Cameron do Nas po czym zatrzymuje wzrok na Gabby i wpatruje się w nią jak oczarowany a jego ust wydobywa się tylko zduszone "wow".

Szatynka rumieni się słodko widząc reakcje Cama.

- będziesz ją tak podziwial czy może Nas wpuścisz, żebyśmy mogli dostawić nasz alkoholowy prezent do reszty ?- pytam potrząsając dłonią, w której trzymam Jack'a Danielsa. Cholernie drogiego swoją drogą.

Zmieniłaś mój świat | wlw | stranger to lovers | Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz