To straszne gówno.
Polski system edukacji jest przestarzały, nauczyciele... eh szkoda gadać.
Szkoła sprawia, że przejmujemy się cyferką w dzienniku i dlatego wkuwamy kompletnie nie potrzebne rzeczy zamiast skupić się na rzeczach, które naprawdę mogłyby się przydać w dorosłym życiu.
Bo po co komu takie coś?:
12⅚×6⅘=(nie chce mi się liczyć)Albo wiedzieć że: "jeśli ciało A, działa na ciało B z siłą..."(trzecia zasada dynamiki o ile dobrze pamietam)
O. A komu się przydadzą fraszki Kochanowskiego? "Pan Tadeusz" Mickiewicza? "Balladyna" Słowackiego?
Budowa pantofelka?
...
Tych niepotrzebnych bzdor mogę wymieniać i wymieniać.
I pamiętajcie. Uczycie się dla siebie, a nie żeby zadowolić nauczycieli, albo rodziców.
Do napisania tego rozdziału zainspirowała mnie pała z angielskiego. Pozdrawiam anglistkę z mojej szkoły, życzę Pani śmierci, oby się pani udławiła.
Miłego dnia/nocy kochani<3
CZYTASZ
Jest okej
RandomJeśli jesteście ciekawi co siedzi w mojej głowie to zapraszam♡ i ostrzegam bo czasem jest tu dość mrocznie.. (W dużym skrócie: wiersze, memy, cytaty, wyznanie miłości (nieaktualne), i moje nastoletnie "mądrości" Ta "książka" to dowod na to że jestem...