Publikowanie tego rozdziału to błąd. Ale to nic. Ja lubię popełniać błędy.
*************************************(23.01.2024)
(Pisałam to po jakiejś dramie nie pamiętam dokładnie co tam się działo XD)
Mam za sobą setki, tysiące, setki tysięcy kłótni, wyzywania mnie.
Myślałam, że się uodporniłam.
Niestety myliłam się.To tak piekielnie boli, tak strasznie przeszkadza, a to tylko słowa.
Głupie nic nie znaczące posklejane literki.Po chuj ja to pisze?
No po co?
Przez internet zajebiście dobrze można ukryć prawdziwe emocje, więc po co je pokazuje?Mam kolejną paskudną szramę na moim wrażliwym sercu, ale kogo to tak naprawdę obchodzi? Nikogo haha.
HAHAHA.
Po co ufać ludziom, skoro prędzej czy później mnie zranią?
A im bardziej ich kocham, otwieram serce, dziele się miłością... tym bardziej mam wrażenie, że wszyscy mają to gdzieś.
Więc po co?Ten świat jest niestety tak skonstruowany, że nie ma tu miejsca na współczucie czy prawdziwe emocje, jakąkolwiek wrażliwość. Trzeba być twardym i nie czułym jak skała lub grać. Nie czuć emocji, nie pokazywać ich tylko grać je, jak w teatrze, albo filmie. Być aktorem.
Bo ludzie to straszne skurwysyny.
Ale nie wszyscy, większość jest przebrana za przyjaciół:)
haha
To straszne. Życie jest straszne. Ten świat... jest okropny czasem mam ochotę
CZYTASZ
Jest okej
RandomJeśli jesteście ciekawi co siedzi w mojej głowie to zapraszam♡ i ostrzegam bo czasem jest tu dość mrocznie.. (W dużym skrócie: wiersze, memy, cytaty, wyznanie miłości (nieaktualne), i moje nastoletnie "mądrości" Ta "książka" to dowod na to że jestem...