"I'm just a kid!
My life is a NIGHTMARE!!
AAAAAAAAA!!!"~Losowy filmik z neta (idk)
Reluje.
Jestem dzieckiem mam, pierdolone 15 lat.
A moje życie to istny koszmar nie da się inaczej go nazwać. Ja pierdole, właśnie leżę w łóżku i płacze bo nie mogę wytrzymać, nie mogę już znieść tego bólu. Po prostu kipię nienawiścią do samej siebie, do swojego życia, tęsknie za byłym mam ochotę wykrzyczeć mu to w twarz i potem go pocałować bo kurwa dalej go kocham, zamiast uczyć się na sprawdziany które mam w przyszłym tygodniu wolę leżeć i użalać się nad sobą bo tylko do tego jestem zdolna, jestem jak jakąś pierdolona rozgotowana klucha która nadaje się jedynie na śmietnik.
Mogę się też porównać do zeszytu. Na niektórych kartkach są piękne rysunki, ładnie zapisane notatki ze szczęściem, jakiego doświadczyłam, a większość to niedbałe bazgroły, moje lęki, kartki mokre od łez, atramentu i krwi. Niektóre strony są podarte, pogięte, powyrywane, pocięte, każdy z kim miałam jakąś relacje komu pozwoliłam zrobić coś z zeszytem zapisał stronę lub dwie, może podarł kartkę, upaćkał atramentem. Ja sama czasem go drę, piszę w nim, zapisywane słowa płyną jak woda, raz spokojnie jak strumień innym razem jak rwąca rzeka.
CZYTASZ
Jest okej
AcakJeśli jesteście ciekawi co siedzi w mojej głowie to zapraszam♡ i ostrzegam bo czasem jest tu dość mrocznie.. (W dużym skrócie: wiersze, memy, cytaty, wyznanie miłości (nieaktualne), i moje nastoletnie "mądrości" Ta "książka" to dowod na to że jestem...