Weszliśmy do mieszkania. Od progu przywitał nas jego rudy kot, patrzył na mnie swoimi brązowymi oczkami i domagał się pieszczot, które od razu otrzymał.
Weszliśmy do jego pokoju. Był mały, ściany były w dwóch kolorach, większość pomieszczenia zajmowała kanapa, na ścianie naprzeciw wejścia było okno przez które wpadało dużo światła, a zaraz po lewej stronie od wejścia stało biurko z komputerem. Usiedliśmy na kanapie. Nie rozmawialiśmy, panowała miedzy nami cisza. Kot wszedł za nami i dalej prosił o głaskanie, spełniłam jego prośbę. Po chwili zwierze odsunęło się i wskoczyło na mebel obok chłopaka, ten zaczął zaczepiać kota i również go głaskać. Nawiązała się między nami jakaś rozmowa.
-No bo on jest spragniony czułości- nie pamiętam dlaczego to powiedziałam, wyniknęło to z poprzedniego komentarza albo z reakcji kota.
-Ja też- odpowiedział i oplótł mnie ciasno ramionami przewalając na łóżko. Spięłam się trochę, ale pozwoliłam mu na to.
-Przytul mnie- powiedział cicho. Spełniłam jego prośbę obracając się na bok i obejmując go ramieniem. Czułam jego dłonie na moich plecach, jego oddech we włosach. Leżeliśmy tak, w ciszy, słowa były niepotrzebne bo obojgu z nas było dobrze. Trwaliśmy w takiej pozycji jakiś czas, nie wiem ile, nie zastanawiałam się nad tym.
-Jest dobrze?-zapytał.
-mhm..-wymruczałam.
Bo było dobrze, wygodnie, ciepło. Jakiś czas później znowu przerwał ciszę.
-Jeszcze?- zadał pytanie a ja w odpowiedzi znowu twierdząco mruknęłam i wtuliłam się jeszcze bardziej.
W końcu powoli się odsunęłam i usiadłam wgapiając się w podłogę i przetwarzając co się właśnie stało. Choć nie było to nic co, wymagałoby zbyt długiego myślenia.
Dlaczego tak bardzo chciałam zostać w tych ramionach?
Ale.. Było mi tak dobrze, bezpiecznie, ciepło..
Mogłabym w nich zostać na zawsze.
Tak wyglądało nasze drugie spotkanie w życiu. A od 12 dni (dzisiejsza data- 04.07.2024) jesteśmy razem..
Może kiedyś to przeczytasz, kochanie♡
CZYTASZ
Jest okej
LosoweJeśli jesteście ciekawi co siedzi w mojej głowie to zapraszam♡ i ostrzegam bo czasem jest tu dość mrocznie.. (W dużym skrócie: wiersze, memy, cytaty, wyznanie miłości (nieaktualne), i moje nastoletnie "mądrości" Ta "książka" to dowod na to że jestem...
