-Gratulacje braciszku. Szczęścia wam życzę- uśmiechnęła się szeroko
Była dumna z brata. Wkońcu będzie mieć kogoś kogo kocha i będzie go wspierać.
-Nie sądziłem,że moje życie będzie takie ciekawe- uśmiechną się lekko
Cieszył się. Miała kogoś kto by mu pomógł. Dodatkowe wsparcie. Niegdy by nie pomyślał o tym. Przejmował się jak zareagują ludzie na ich związek. Chciało mu się płakać. Powiedział siostrze,że idzie do Sylwester i poszedł. Chciał się przytulić do mężczyzny oraz pocałować się z nim ponownie. Jak by to był ostatni raz w jego całym życiu. Gdy wszedł do pokoju Wardęga już prawie spał. Obudził ko odgłos otwierania drzwi. Zapalił lampkę i odwrócił się by zobaczyć kto do niego przyszedł.
-Mikołaj co ty tu robisz? Powinieneś już spać- powiedział Sylwester
-Spać nie mogę,więc przyszedłem z tobą spać-
odpowiedział chłopak
Straszy odsunął się i poklepał miejsce obok siebie. Mikołaj położył się się oraz przykrył kołdrą. Wtulił się w brodacza,a ten zaczął głaskać młodszego po głowie. Tego brakowało im obu. Siebie nawzajem. Szybko usneli razem przytuleni.
Wstali rano i nikogo nie był w domu. Cieszyli się. Mogli robić co chcą i nikt nie będzie im przeszkadzać. Zrobili sobie śniadanie. Po skończonym posiłku postanowili wziąść wspólną kąpiel. Mikołaj przygotowywał wodę,a Sylwester rzeczy potrzebne do kąpieli. Przygotowali sobie kąpiel. Rozebrali się do samej bielizny.
-Bieliznę też zdejmujemy?-spytał się Mikołaj
-Jeżeli chcesz możemy. Mi to obojętne- odpowiedział Sylwester
Postanowili zdjąć bieliznę. Wardęga odrazu po zdjęciu bielizny wszedł do wanny. Mikołaj zrobił to chwilę po Sylwestrze. Wygodnie się rosiedli w wannie(wanna jest duża). Zaczeli miło rozmawiać. Gdy nagle do łazienki weszła Laura.Hihi robię jebany Polsat
CZYTASZ
Pokochałem swojego wroga~wardęga×konopski
Fanfictytuł mówi sam za siebie a prolog tym bardziej