Wstanie rano znów było trudne.
Zasnęłam około drugiej bo jeszcze stalkowałam ludzi na Instagramie.
Moje nowy hobby.
Podniosłam się z łóżka z niemrawą miną. Ale gdy przypomniałam sobie jaki dziś dzień od razu się uśmiechnęłam.
Piątek. Piątek trzynastego. Dzień wyjścia do parku.
Podbiegłam do szafy i otworzyłam ją na oścież.
Wyjęłam z niej spodnie które miałam w pieprzone urodziny Avy. Czyli czarne oversize, krótki top w takim samym kolorze. Wyjełam jeszcze z szafy dużą rozpinana bluzę. Uznałam że wieczorem będzie zimno.
Szybko żuciłam wszystkie ubrania na łózko i wybiegłam z pokoju odrazu biegnąc do pokoju siostry.
Wczoraj byłam tak zmęczona że nawet z nią nie pogadałam.
Zapukałam w drzwi jej pokoju. Kiedy nikt nie odpowiedział spróbowałam wejść do pokoju ale mi się nie udało.
Skrzywiłam się i spojrzałam na pokój rodziców. Przęknełam głośno slinę ale pokierowałam się w tamtym kierunku.
Zapukałam.
-Otwarte ! - odpowiedział głos mojego ojca
Ostry i oschły.
Wzięłam głęboki oddech i weszłam do pokoju.
-Tato - powiedziałam - gdzie jest mama i Annabelle ? - spytałam zauwarzajac że matki też nie było
Ojciec stał i ubierał się w garnitur. Jego włosy siwiały ale poniękąd zauważałam aspekty dla których matce się spodobał
-Anabelle miała w nocy poważną gorączkę matka pojechała z nią na SOR - powiedział obojętnie poprawiając kąnieżyk koszuli - Jednakże Elizabeth chciałbym byś dziś wyszła z domu - spojrzał na mnie oschle - jak najprędzej - mruknał
-Ale co z Annabell wszystko dobrze ? - spytałam zestresowana
-Nie zbytnio mnie to interesuje - powiedział - matka upierała się by z nią pojechać jednka ja uważałem że Cataret - opiekunka Susie - poradziłaby sobie lepiej - zaczął poprawiać włosy - po więcej informacji zadzwoń do matki i odejdź teraz - powiedział
Skinełam glową i szybko odwracając się wyszłam z pokoju.
Ze łzami w oczach wyjęłam telefon i wybrałam numer matki
-Tak słucham z tej strony Cycily ? - powiedziała
Tak moja własna mama nie miała zapisanego mojego numeru.
-To ja - powiedziałam a po moim policzku spłynęła jedna łza
-Och Nevado o co chodzi ? - spytała
-Co z Annabell ? - spytałam
-Wszystko dobrze - odparła - naprawdę fałszywy alarm prawda kochanie ? - spytała
-Tak ! - usłyszałam głos Susie
Uśmiechnełam się.
-To świetnie - powiedziałam - dobra kończę
Rozłączyłam się i odetchnełam ze spokojem.
Znów się uśmiechnęłam i weszłam na konwersację grupową.
ava.hariss: nadal umuwieni?
lucas: ja tak Izzy też
noah.evanss: jeżeli Nev idzie to ja też
CZYTASZ
Niebieskie Niezapominajki [zawieszone]
Teen FictionOstatnie wakacje przed rozpoczęciem studiów. Powinny być idealne... Ale czy to ,,idealne,, zawiera również to że są to ostatnie wakacje przyjaciół ? Tej dwójki ? Nevada Moore i Noach Evans czyli najlepsi przyjaciele. Przeżyli ze sobą wszystko i tak...