|Rozdział 6|

395 76 17
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Rindō był niezadowolony

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Rindō był niezadowolony. I zmęczony. Podirytowany również. Nie odczuwał w tym momencie ani jednej pozytywnej emocji. Powodem tego był jego starszy brat i otoczenie, w którym musiał przesiadywać podczas lekcji. Sami idioci. Ran, który przez ostatni czas zachowywał się dziwnie i podejrzanie. Rindō nie przyzwyczaił się do tego, że Ran miewał przed nim sekrety. A już w ogóle dobijało go to, że jego starszy brat wyglądał na szczęśliwszego i nawet nie wspomniał, co było powodem. Odkąd pamiętał, dzielili się szczęśliwymi chwilami, żeby druga strona, mogła również się cieszyć. A teraz wydawało mu się, że Ran się od niego oddala. I o co w ogóle chodziło z tymi pytaniami o dziewczyny? Przez myśl mu przeszło, że Ran się zakochał. Po chwili jednak uważał tę myśl za niedorzeczną i absurdalną. Owszem, Ran lubił dziewczyny, ale nie lubił być z jedną za długo. Po prostu za szybko się nudził. 

Lekcje skończyły się kilka minut temu. Rindō nie spieszył się do wyjścia, przez panującą na zewnątrz wichurę i ulewę. W szkole było o wiele przyjemniej i nie parowały mu okulary, z każdym oddechem. Z innej strony zwlekanie zwróceniem do domu, mnie wydawało mu się o wiele lepszą opcją. Westchnął ciężko, kiedy spojrzał w stronę wyjścia, przy którym znajdowała się masa innych uczniów. 

Miał dość tego dnia. 

— Nie wiedziałem, że Haitani Ran interesuje się takimi dziewczynami.

Rindō słysząc wzmiankę o swoim bracie, spojrzał na rozmawiającą między sobą grupkę znajomych. Zazwyczaj nie interesował się plotkami, a już w szczególności na temat swój albo Rana. W końcu wiedział wszystko ze źródła. Teraz jednak czuł się wykluczony przez swojego brata i miał wrażenie, że inni wiedzą więcej niż on sam. Dlatego uważniej przysłuchiwał się rozmowie. 

— Widziałeś minę Reiki? — zapytał ze śmiechem jeden z chłopców. — Nigdy nie widziałem, żeby była tak wkurzona. 

— Do teraz nawet nie kojarzyłem imienia tej dziewczyny, z którą umawia się Ran. 

— Chodzimy z nią do jednej klasy, a ledwo ją zauważam. 

Rindō przewrócił oczami. Ran z pewnością znowu znalazł kogoś na zbycie czasu. Więcej go nie interesowało. Otworzył swoją szafkę i zmarszczył brwi. 

❀𝐋𝐨𝐯𝐞 𝐥𝐞𝐭𝐭𝐞𝐫/𝐇. 𝐑𝐢𝐧𝐝ō❀Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz