23

163 9 15
                                    

Jeongin

Był dzisiaj ten cholerny poniedziałek. Dzisiaj miałem lekcję do 15 więc było jeszcze gorzej. Jak wrócę do domu to będzie już prawie ciemno. Może i lubię jesień, ale nienawidzę jak słońce jest nisko o tej porze a co dopiero w zimie. To to wogóle.

Przynajmniej Min kończył o takiej samej godzinie, więc nie będę sam z tym debilem o imieniu Jisung, na osobności. Zapewnie by mnie męczył pytaniami o mnie i o Minie. Znaczy nadal będzie męczył mnie, ale też Mina, więc nie będzie, aż tak źle.

Time pass

Była już przerwa przed przedostatnią lekcją. Miałem teraz matematykę na której mam zastępctwo z jedną z najlepszych nauczycielek w tej szkole. Pani Yoo jest najbardziej komfort osób w tej szkole, może dlatego że jest też psycholoszką, ale poprostu ta pani jest cudowna.

Krótkie przerwy u nas trwają tylko 5 minut, więc mieliśmy czas na wyjście do toalety i zostawienie plecaków w sali i tylko tyle.

Właśnie idealnie wyszedłem z łazienki i był dzwonek. Czasem kiedy idę do klasy mijam Mina i na kilka sekund rozmawiamy ze sobą. Tym razem nie było wyjątku. Powiedzieliśmy tylko jakie teraz mamy lekcję i tyle. Typowe.

Po chwili wszedłem do klasy i usiadłem w swojej ławce. Zauważyłem, że Chaer weszła do klasy i usiadła obok mnie. Porozmawialiśmy chwilkę bo nie było nauczycielki jeszcze.

Nasze rozmowy z Lee zawsze były nic wniozące do naszego życia. Poprostu były bezsensowne. Kiedy pani Yoo weszła do klasy, zacząłem się rozpakowywać, bo jeszcze tego nie zrobiłem.

Time pass

Wyszłem z Minem ze szkoły i czekaliśmy na Sunga który musiał jak zawsze się spóźnić. Han jedynie na spotkania gdzie jest Minho się nie spóźniał.

Kiedy czekaliśmy postanowiłem zacząć rozmowę na temat który mnie ciekawił od wczoraj.

- Czemu macie grupkę gdzie jesteś ty, Ji i Minho? A mnie tam nie ma? - Spytałem go zaciekawiony.

- Sung stworzył tą grupę z myślą, o tym, że bym powiedział ci, że cię kocham - Odpowiedział pewnie Kim.

- No to jak już jest załatwione to mogę też tam być?

- Zapytaj się Hana. Oooo, o wilku mowa.

- Sory za spóźnienie - Powiedział najstarszy i zaczeliśmy iść w stronę naszych domów.

- Czemu się spóźniłeś? - Min spojrzał na Ji i czekał na odpowiedź.

- Pogadałem jeszcze z Minho. A co?

- A nic. Musisz zawsze się spóźniać? Do już robi się denerwujące - Stwierdził Kim.

- Denerwujące były twoje wiadomości na naszej grupce, Min - Zaśmiał się Han.

- Chciałbym zobaczyć te wiadomości - Zażartowałem.

- To kiedy wrócę do domu to cię dodam - Stwierdził Sung.

-----

Nie umiem wplątywać romantycznych wątków. To mój pierwszy problem.

A mój problem drugi problem, że nie umiem kończyć ff więc już muszę myśleć jak ja to zrobię, żeby też epilog był bardzo długi.

To dzisiaj przedostatni rozdział i cyk. Będzie koniec.

Nie szukajcie mnie. Proszę...

Lovciam was

Don't Be Shy || SeungInOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz