24

241 13 45
                                        

Jeongin

Obudziłem się chyba o 11, był weekend więc mogłem dzisiaj pospać ile chciałem. Znaczy mogłem, bo moja mama postanowiła, że zrobi z tatą imprezę wieczorem i już sprzątała cały dom.

Przeklinałem już, że jest zbyt głośno i nie mogę spać. Nawet moje zatyczki do uszu nic nie dawały.

Nadal byłem zmęczony, ale już nie zdecydowałem się iść dalej spać, bo chyba nie ma sposobu na zaśniecię w takiej głośności.

Wstałem z łóżka i poszłem do kuchni. Powitałem mamę i odziwo tata też był w domu. Mój tata był typem osoby która pracę stawia na wszystko, więc rzadko go widziałem.

Szczerze, nawet lepiej, że go nie widziałem. Z tatą nigdy nie byliśmy, że sobą blisko. Nigdy nie opiekował się mną kiedy byłem mały tylko praca, praca i praca.

Już się przyzwyczaiłem, więc nie był to dla mnie duży problem.

Time pass

Była już chyba 19 i już przyjeżdżały koleżanki mojej mamy i koledzy mojego taty z pracy.

Wiedziałem, że za kilka godzin będzie tu harmider, więc jak typowy ja postanowiłem wpidolić do Mina.

Wszedłem na balkon a później przekroczyłem próg pokoju Seungmina, który siedział na łózku, a teraz uśmiechnięty na mnie patrzył.

- Hej Innie - Przywitał mnie i usiadłem obok niego - Po co do mnie przyszedłeś?

- Hej, rodzice postanowili, że zrobią imprezę, a ja tam nie chcę być bo zaraz zapewnie będą już kompletnie pijani - Westchnąłem i położyłem się, bo od rana byłem zmęczony.

-A twoi rodzice o nas wiedzą?

- Nie, gdyby mama wiedziała to by ciebie już sto razy przytuliła, a tata to chyba poprostu by to zignorował. A twoja mama wie?

- Wie. I jak wejdzie to pokoju, to napewno będzie cie przytulała, więc szykuj się.

- Lubię przytulasy.

- A kiedyś nie lubiłeś, a teraz lubisz.

- Ale kiedy ty mnie przytulasz. Głupek z ciebie.

- Nie jestem głupkiem - Min obok mnie położył się i mnie przytulił. Lubiłem kiedy straszy mnie przytulał, ale od kiedy jesteśmy razem, bardziej to lubiłem.

- Kocham cię Minnie. Wiesz?

- Też cię kocham Innie. Bym mógł cię tak przytulać cały czas - Zadzwonił telefon Mina i usiadłem do siadu - Tak Sung?

- Masz czas? Nudno mi.

- Nie mam czasu. Możesz iść do Minho, wiesz?

- Minho powiedział, że nie może dzisiaj nigdzie wyjść, bo jedzie do babci. A może masz czas na 2 godzinę?

- Nie mam. Jest u mnie Jeongin.

- Pójdziemy gdzieś razem. Albo nie. Masz insta Shuhua, tak? Daj mi go.

- Po co ci?

- Chcę wykonać mój plan.

- Jaki plan?

- Chcę zeswatać Shu i kuzynkę Ina, Soojin.

- A jak ci dam, to zostawisz mnie w spokokoju?

- Tak

- Napiszę Ci

- Dzięki. Pa

- Pa

- Co chciał Ji? - Zapytał mnie Yang i usiadł obok mnie.

- Sung chce zeswatać moją koleżankę z Soojin.

- Jak Soo zabije Ji. Ja już bym planował pogrzeb i stype.

- Bez przesady In. Chyba Soo nic nie zrobi Sunga. Przecież Soo zbyt daleko mieszka od nas.

- Ona jutro do nas przyjedzie.

- Shuhua jest bardzo sympatyczną osobą, jak ona z Soo nie będą razem to będą najlepszymi przyjaciółkami.

- Jak mówisz, to mówisz. Ja idę spać. Dobranoc - Położył się jak przed chwilą, a ja położyłem się obok niego i go przytuliłem.

- Dobranoc Innie.

-----

Teraz będę pisała epilog i już koniec. Zabijecie mnie. Postanowiłam, że będzie on taki jak ten rozdział.

Lovciam was
[Emotka twarzy wysyłająca buziaka]


Don't Be Shy || SeungInOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz