1•przeprowadzka•

692 5 0
                                    

Pewnego dnia obudziłam się dość wcześnie rano było to jakoś po 7:00 wydaje mi się że obudziła mnie dość głośna rozmowa rodziców.
Poszłam się ogarnąć do toalety umyć zęby i przebrać się w dość szerokie spodnie i luźną koszulkę z nadrukiem jakiegoś zespołu.
Następnie stwierdziłam podejść do pokoju mojego o 3 lata starszego brata Maxa.
Po chwili ,gdy nacisnęłam na klamkę usłyszałam że chyba wstał miał na sobie słuchawki i leżał na łóżku.
więc stwierdziłam do nie go podejść ,gdy usiadłam na fotelu obok chłopaka zdjął słuchawki.

—Cześć Max też słyszysz od samego rana pieprzoną głośną debatę naszych rodziców?-zapytała Mary

—Cześć ,tak od samego rana nie mogę przez to spać.

—dziwna sytuacja co nie-odpowiedziała Mary

-Tak

Po jakiejś chwili usłyszałam jak rodzice wołają nas na śniadanie. Więc poszliśmy do jadalni. A moja mama oznajmiła nam że ma coś nam do powiedzenia.

—Max,Mary musimy razem z ojcem was o czymś ważnym poinformować.

-Zaczęłam słuchać bo byłam bardzo ciekawa co to za nowina.

—A więc jutro w czwartek wyprowadzamy się do outer banks do północnej karoliny.
Musimy załatwić tam kilka spraw.
Ale wątpię że wrócimy tutaj jeszcze. Więc proszę zapakujcie się i przygotujcie na lot samolotem -oznajmiła
wyjeżdżamy dokładniej o 6:00 więc nastawcie budziki 2h wcześniej bo droga na lotnisko jest daleka.

—Okej dobrze -byłam podekscytowana tym lotem to będzie mój pierwszy lot tak daleki lot.Max co o tym myślisz ? -zapytała Mary

—Czuję się dziwnie tak nagłą decyzją rodziców.To będzie pieprzony lot ,lot do stanów.

Poszłam porzegnać moją przyjaciółkę Olivie wzruszyłam się tym trochę bo nie zobaczymy się pewnie kilka kurewskich lat.
Zadzwoniłam dzwonkiem do drzwi domu Olivii.Otworzyła jej młodsza siostra Lily.

—Witaj Lily zastałam może twoją siostrę.
Na co dziewczynka odpowiedziała

—Tak wejdź

—Oo hej Olivia muszę powiedzieć ci o bardzo ważnej decyzji moich rodziców.

-Hej Mary opowiadaj

—Musiałam wydusić z siebie te trudne dla mnie słowa.
Olivia nastąpiła duża zmiana w moim życiu w czwartek rano odlatuję do północnej karoliny.
Prawdo podobnie będe tam dłuższy czas-oznajmiła-brunetka

—naprawdę?!! przecież to jest w chuj daleko!-odpowiedziała zszokowana dziewczyna

—nie wiem ale nic nie mogę z tym zrobić. Proszę utrzymuj nadal ze mną kontakt telefoniczny Olivia .

—okej

—Na co Mary -wiesz co muszę już lecieć mam do mnie wydzwania żebym wróciła już do domu , a więc a więc... to ostatnie nasze spotkanie bodajże w tym roku.

Po czym dziewczyny przytuliły się i Mary odeszła już do domu...

Od razu jak wróciłam do domu poszłam się ogarnąć. Spakowałam ważne dla mnie rzeczy i ciuchy w dużą walizkę. Była już 23:00 stwierdziłam żebym wyspała się choć trochę muszę już się położyć.

***

Następnego ranka wstałam o godzinie o której miałam włączony ten pieprzony budzik ,ogarnęłam się trochę zrobiłam make-up żeby jakoś wyglądać. Ubrałam się w krótką spódniczkę,conversy oraz top na co dodałam leką przewiewną kurtkę.

—Gdy zbliżała się godzina wyjazdu poszłam po brata do pokoju i zeszliśmy na dół do salonu. Rodzice nas przywitali i spytali:

—I jak przygotowani?

—Tak nie możemy się już doczekać

Było już kilkanaście jebanych minut przed wyjazdem. Tata kazał nam już wnosić rzeczy,walizki do auta a potem wsiąść.

Wyruszyliśmy więc na lotnisko podróż samochodem była monotonna i cicha.
Aż wreszcie po przejechanej godzinie autem przybyliśmy już na lotnisko.

Gdy wsiadałam do samolotu byłam niesamowicie zmęczona co innego max tryskał energią.
Zajęłam miejsce i niedługo potem zasnęłam. obudziłam się pieprzone 15 minut przed lądowaniem nie mam pojęcia jak to zleciało tak szybko.To jebane 15 minut zleciało w przeciągu zmrużenia oka. Tata powiedział:
—Uwaga lądujemy

—Wyszliśmy z tego kurewskiego pełnego ludzi samolotu. Poczułam o wiele cieplejsze powietrze niż u nas.
Odparłam:
—kurczę ale tu pięknie

na co Max odpowiedział:
—Faktycznie jest tu naprawdę kurewsko ładnie

Rodzice niedługo póżniej zaprowadzili nas do jakiejś knajpy. Wszyscy wydawali się tu tacy mili ,przy kasie leżała karta z zaplanowanymi imprezami na ten rok, Jedna właśnie odbędzie się jutro na plaży.
Zapytała starszego brata czy chciałby tam zajrzeć:

—Max idziesz ze mną na imprezę która miała rozpocząć wakacje w outer banks?

—No możemy tam zajrzeć -powiedział

Po czym podeszłam z tą prośbą do rodziców:

—Mamo możemy pójść jutro razem z Maxem na imprezę na plaży , poznamy tam osoby z tej wyspy?

—Nie jest to zły pomysł -odrzekła
jeśli obiecujecie mi zę nie zrobicie tam nic głupiego pozwalam wam w końcu Mary ma już 17 lat.

—jeeej -odezwałam się

—Max impreza zacznie się o 19:00
—Ubierz coś eleganckiego i ładnego żebyśmy nie zrobili wiochy

—Nastała godzina 20:00 kierowaliśmy się już w stronę naszego nowego domu, bo okazało się że tata kupił ten dom.

Gdy ujrzałam dom ucieszyłam się ponieważ wyglądał jak willa jednak nie był za duży, ale za to bardzo piękny!

Max Pov:

Ujrzałem mój pokój który wyglądał prawie jak w filmach.
Położyłem się na niezwykle wygodnym łużku ,po czym wzdychnąłem i zacząłem rozmyślać.
Skąd ojciec miał tyle kasy?!
zadałem sobie to pytanie
I jeszcze Mary wyciągnęła mnie jutro na tą pierdoloną imprezę pójdę bo nie chce jej zrobić przykrości ,ponieważ myślę że mama nie puściła by jej samej.
Podłączyłem telefon i poszedłem spać.
W końcu dla nas wszystkich ten dzień był ciężki i pełen wrażeń.

Mary Pov:

Czekam już na tą imprezę czuje podekscytowanie że jestem na tej pięknej wyspie. Nigdy nie myślałam że tu trafie.
Jutro w dzień mam zamiar poznać moich sąsiadów. A później.. a później... chcę sie ostro schlać na tej imprezie i poznać fajne osoby. W końcu ufam Max'owi i wiem że nie podkablował by mnie rodzicom. Po czym zasnęłam.





I jak się podoba? myślę że dodam dzisiaj 2 rozdziały natomiast normalnie będą pojawiały się co 2 dni...
😻

On jest uzależniony... //Rafe CameronOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz