rodzina monet nowa siostra □

To słodki widok

Obudziłam się.
Na nogach leżało coś ciężkiego.

Nie nie nie, leżały dwa ktosie.

Nela obejmowała Nathana.
Boże.
To taki słodki widok.

W salce byłam ja Nela Nathan i Adrien który spał Na fotelu.

Aha, jednak nie spał bo właśnie otworzył oczy gdy się Nathan poruszył.
Instynkt rodzica🙂
Gdy dziecko się chodźby poruszy rodzić już patrzy czy aby napewno śpi.
Ja obudziłam sie bo czułam jak leżą na moich nogach.

Teraz Siedziałam i głaskałam to nele to nathana po główce.

-Dlaczego nie śpisz?-zapytał mnie adrien po czym ziewną.
Ja wzruszyłam ramionami.
- dobra skoro już nie śpisz to powiedz mi czym tak ciągle się stresujesz.- powiedział adrien po czym opar łokcie na kolanach.
- niczym- oczywiście że kłamałam, no bo co miałam mu powiedzieć : stresuje się że będę złą matką Nathan mnie znienawidzi i ucieknie z domu?
Lub
Boję się że źle wychowam nathana, bo matka mnie nie nauczyła?

No może i teraz nie uciekinie z domu ale kiedyś...

Oh jestem taka zgubiona z tym wszystkim...
Nie chce zranić nathana, i być złą matką....

- wiem że nie mówisz prawdy lekarka powiedziała że od stresu ciągle mdlejesz.
- to....to.... to się lekarka pomyliła.
- dobra, to idę jej zapytać czy napewno dobrze sprawdziła wyniki badań bo moja dziewczyna twierdzi że to kłamstwo a przypominam że jest druga-trzydziesci.
- no dobra, może się jednak nie pomyliła.
- może?
- dobra.... napewno.....
- to teraz powiedz mi czym się tak stresujesz.
- Co jeśli będę złą matką.....? - wyznałam
- nie będziesz i tu cie upewniam.
- a co jeśli tak ....- On usiadł na łóżku obok mnie I pocałował mnie w głowe.
- Będziesz wspaniałą mamą dla niego. To tylko ja mogę siać u niego postrach.- powiedział po czym drgna mu kącik ust. A ja go zmierzyłam wzrokiem.
Więc Na to się zaśmiał.
Położyłam się a adrien przełożył najpierw nathana do łóżeczka, pewnie jakąś pielęgniarka przywiozła mu łóżeczko a potem tygrysa na fotel a później położył się obok mnie.
- dobranoc kochanie-powiedział ale ja niezdążyłam odpowiedzieć bo zasnęłam w jego ramionach.