Tak czy nie Lily

17 0 0
                                    

- Jestem twoim skarbem?- spytałam
- Oczywiście- odpowiedział niemal odrazu
- Dobra chodź jedziemy na ten obiad , bo zaraz znów na ten idiota tu wbije . - powiedziałam , i wstałam ale nie puściłam ręki Arona nawet na chwile .
- Dobra , ale nie obiecuje że będzie on żywy-oznajmił mi
- Jak ja go nie zabije to ty to zrobisz -powiedziałam , i udaliśmy się na duł , gdzie ustaliśmy że pojedziemy do jakieś jednej z ulubionej restauracji Lucasa i Madison.
Po 5 minutach siedziałam już w aucie , przytulana do Arona. Matheo praktycznie , w ogóle nie odzywał , coś mi się wydaje że dostał ostry opierdol od Maddie , i bardzo dobrze, może nauczy się pukać , i wchodzić w odpowiednim momencie, ale sama niewiem jaki to był moment ? Co tam właściwie działo ? Czy Aron i ja prawie się pocałowaliśmy? Czy to normalne ? Niewiem , nie będę teraz o tym teraz myśleć.
Z takimi myślami wtuliła się jeszcze bardziej w Arona, Boże jak ja uwielbiała się do niego przytulać , w zasadzie uwielbiała co było jakkolwiek z nim związane .  Ja byłam jego światem a on zaczynał być moim.

          *****************************
    Po jakiś czasie dojechaliśmy do jakiejś lokalnej knajpy, niebyła ona duża, ale napewno przytulna.
  Gdy weszliśmy ,Lucas zaczął szukać stolika, dla nas. Gdy chłopak znalazł już stolik , usiedliśmy a kelner podał na menu .
Odrazu wiedziałam że wybiorę carbonarę.
- Co bierzesz Liluś?- spytał Aron
- Carbonare a ty?-odpowiedziałam i zapytałam o to samo .
- Moje ulubione jedzenie na całym świecie. Czyli lasagne.- odpowiedział
- Twoim ulubionym jedzeniem jest lasagna?- spytałam zaskoczona.
- No, jestem największym fanem- powiedział z dumą a ja się uśmiechnęłam .
    Po krótkiej chwili zamówiliśmy jedzenie. 
W oczekiwaniu na jedzenie rozmawialiśmy o totalnych pierdołach. Dowiedziałam się że Maddie i Lucas mają przenieść się do naszej szkoły . Ucieszyłam się bardzo z tego powodu , bo ich bardzo polubiłam,w szczególności Maddie. Dziewczyna był bardzo miła i zakręcona , za to ją uwielbiałam , była cholernie optymistyczna , przez co cały czas znajdowała powody żeby nas rozweselić .
Lucas , również był optymistą , ale nie aż takim ja Madison. Praktycznie cały czas się śmieje i żartuje :

- Lily? Mam ważne pytanie ?- powiedziała nagle Maddie , a ja zainteresowana odrazu się do niej odezwałam.
- Jakie ? - spytałam.
- A możemy wyjść na dwór , bo chce pogadać na osobności?- poprosiła a ja się lekko zwiedzałam .
-Dobrze- powiedziałam i obie wstałyśmy od stołu , i zaczęłyśmy iść w stronę wyjścia.
Gdy już staliśmy pod restauracją, a konkretnie obok auta Maddie zaczęła :
- Lily obiecuje że będziesz szczera.- powiedziała
- Obiecuje,a teraz mów.- powiedziałam lekko załamana bo nie wiedziałam o co jej chodzi.
- A więc dzisiaj jak Matheo wszedł wam , do pokoju , prawie się pocałowaliście, i po prostu...- powiedziała stresując się.
- Wykrztuś- powiedziałam
- Powiem prosto z mostu , Czy podoba ci Aron? Chociaż w minimalnym procencie?- spytała a mnie zatkało .
Nie wiedziałam, co jej powiedzieć ponieważ sama nie miałam pojęcia ! Zaczęłam myśleć, był dla mnie ważny , ale czy aż tak? Chyba tak..
Lily czy jesteś w nim zakochana
Tak czy nie Lily.

Tak

Zmieniłeś wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz