Rozdział 4

2.4K 69 10
                                    

Natalie

- Zabawką? - prychnęłam pod nosem. - Ile ty masz lat, Foster?

- Wystarczająco, abym zrobił z tobą rzeczy, które wieczorami oglądasz na stronkach dla dorosłych.

- Chyba w twoich snach.

- W moich snach już dawno klęczysz i błagasz, abym cię zerżnął. - uniósł głowę i spojrzał na mnie z góry.

- Na całe szczęście tylko w snach.

- Niedługo okręcę cię wokół palca tak, że moje sny staną się realiami. - bawił się pasmem moich blond włosów.

- Uważaj, aby to nie odwróciło się przeciwko tobie. - powiedziałam i weszłam do środka.

Poddenerwowana ruszyłam w stronę kuchennego blatu, gdzie zrobiłam sobie mocnego drinka. Pamiętałam jednak o swoim postanowieniu, aby nie doprowadzać się do stanu, w którym nie będę miała siły w nogach, więc zaczęłam znacznie dawkować ilości alkoholu. Ludzie dalej bawili się w salonie, a ja stałam i tępo wpatrywałam się w dno czerwonego kubeczka.

- Dobra gramy! Kto dołącza? - zapytał Chris podnosząc butelkę wódki do góry. - Natalie, dawaj graj z nami!

- A w co gracie? - zapytałam.

- Robisz albo pijesz. - powiedział, a ja wykrzywiłam twarz. - Dawaj, przecież wiem, że chcesz.

Halo, gdzie jest moja asertywna Natalie, której w tej chwili najbardziej potrzebowałam?

- W sumie czemu nie. - rzuciłam i dosiadłam się do reszty uczestników.

- Max, a ty? - zapytała jedna z dziewczyn kręcąc swoim włosem, a ja automatycznie przeniosłam wzrok na chłopaka.

- To gra dla dzieci. - odpowiedział chłodno.

- Cienki bolek jesteś i tyle. - wybełkotał pijany Chris. - Tylko odważni grają, prawda Nat?

Chłopak poklepał mnie po ramieniu, a ja powstrzymywałam się, aby nie wybuchnąć głośnym śmiechem. Zdecydowanie musiał ograniczyć alkohol.

- Pewnie.

Spojrzałam przelotnie na szatyna, który ze zrezygnowaniem dosiadł się do reszty i jak na nieszczęście musiał wybrać miejsce naprzeciwko mnie. Chwilowo utrzymywaliśmy elektryzujący kontakt wzrokowy, jednak pijany głos Christiny go przerwał.

- Natalie, kochanie! Zaczynaj. - rzuciła i wskazała na stosik kart, który leżał na stoliku.

- Tak na pierwszy  strzał? - zapytałam i uniosłam lewą brew ku górze.

- A co, cykor cię obleciał? - zaśmiał się Foster, a ja westchnęłam i wzięłam pierwszą kartę. - Czytaj na głos.

- Opróżnij całą zawartość torebki lub plecaka. - przewróciłam oczami na te debilne wyzwanie. - Serio?

Zaczęłam wyciągać po kolei przedmioty z torebki. Nie miałam tam dziwnych i szokujących przedmiotów, jakich oczekiwali, więc krótko po opróżnieniu zawartości włożyłam ją z powrotem do środka.

Before I Loved You [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz