Część 34

51 2 0
                                    

Obudziłam się rano o 8 Michała obok mnie nie było więc pewnie ogarniał coś na ślub więc ja wstałam i się ubrałam, ubrałam zwyczajną zieloną sukienkę a włosy spięłam na klamrę zrobiłam zdjęcie i wstawiłam na ig.

Obudziłam się rano o 8 Michała obok mnie nie było więc pewnie ogarniał coś na ślub więc ja wstałam i się ubrałam, ubrałam zwyczajną zieloną sukienkę a włosy spięłam na klamrę zrobiłam zdjęcie i wstawiłam na ig

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zeszłam na dół i dałam Bambi jeść postanowiłam że zadzwonię do Michała tak więc chwyciłam za telefon i wybrałam numer do Michała.

- Halo?

- No halo gdzie jesteś?

- Zaraz będę w domu byłem zobaczyć salę na ślub

- I co?

- Git duża dużo miejsca, scena serio git

- Oki to ja będę teraz sukienkę wybierała

- Dobrze to zaraz jestem paa

- Papa

Chłopak się rozłączył a ja usiadłam na kanapie i zaczęłam wybierać sukienkę na ślub, wybrałam i zaczęłam przeglądać social media, Michał wrócił i usiadł obok mnie.

- Hejka misiu

- Hej misia

- Wybrałam popatrz- Pokazałam mu.

- Piękna misia, będziesz wyglądała jak milion dolarów, zresztą zawsze tak wyglądasz

- Dziękuję kochanie

- Proszę misia

* Teleportacja do dnia ślubu*

Obudziłam się rano o 6 i poszłam na dół gdzie był Michał

- Co ty tak wcześnie?

- Musiałem jeszcze parę rzeczy załatwić

- A oki

- I co to dziś

- Takk, tak się stresuję że nie wiem

- Będzie dobrze kochana

- Masz rację chyba

- Zawsze mam rację

================================================================================

Hej misie witam was w niedzielę, taki rozdzialik i jeszcze dziś będzie jeden z właśnie ślubu, nie wiem czy jutro będzie rozdział ponieważ mam korepetycję ale może coś napiszę hah.

Miejmy nadzieję że nic się na ślubie nie stanie haha bo z Michałem to wszystko możliwe.

268 słów

Michał nie mataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz