UWAGA ZNACZĄCA ILOŚĆ PRZEKLEŃSTW!!
[Perspektywa Xaviera]
Mamy przejebane - Pomyślałem - Trzeba znaleźć chłopaków.
Szybkim krokiem ruszyłem w kierunku strefy Diamond Dust, bo po prostu była najbliżej. Po chwili zobaczyłem kapitana tej, że drużyny.
- Gazell! - krzyknąłem powodując to, że chłopak odwrócił się w moją stronę.
- Coś się stało Gran? - Spytał unosząc brew.
- Nie.... a raczej Tak musimy iść po chłopaków i zapierdalać do tego parku obok Zeusa no już pośpiesz się! -Pośpieszyłem go kierując się do strefy Prominence.
- O boże dramatyzujesz bardziej niż Burn któremu prosto z talerza zabrało się ostatnią porcję ciasta wiesz? - Westchnął, ale posłusznie podążył za mną.
- Nie marudź tylko chodź szybciej, bo Harumi nam nogi z dupy powyrywa.
- A co ma Harumi do tego? - Ponownie spytał.
- No jakby ci to wytłumaczyć hehe... - Zaśmiałem się nerwowo.
- Normalnie słowami. - powiedział zwężając powieki a robi tak tylko wtedy, gdy cierpliwość mu się kończy na to wychodzi, że bardzo polubił się z Rumi.
- Otóż nasza kochana Harumi prawdopodobnie dowiedziała się o ,,Kosmitach" - Powiedziałem nerwowo na niego spoglądając.
- No nie pierdol. - Mrukną stając na środku korytarza.
- No niestety przed chwilą dostałem sms'a od niej, poczekaj pokaże ci. - Powiedziałem wyciągając telefon z kieszeni pokazując mu wiadomość.
- Burn powinien być z Reize'im właśnie teraz powinni wracać z siłowni. - Mruknął spoglądając na zegarek znajdujący się na jego nadgarstku. - Jak się pośpieszymy to uda się nam ich jeszcze tam zastać. - Oboje ruszyliśmy w kierunku siłowni.
- Czyli są 2 opcje albo Harumi da nam srogi wpierdol albo będzie się na tylko nas drzeć. - Westchnąłem stając przy drzwiach wejściowych do pomieszczenia i rozglądając się w poszukiwaniu czerwono-włosego i zielono-włosego. - No nie ma ich.
- Poczekaj chwilę - Powiedział stając w miejscu, gdzie jest najlepszy rozgłos i echo. - TULIPAN MAM SPRAWĘ!
- TO JEST KURWA PŁOMIEŃ! - Krzykną zdenerwowany złoto oki magicznie znajdując się obok mnie i srebrno-włosego w towarzystwie Mido. - Czego chcesz pierdolono kostko lodu Hm?
- Jest pewna sprawa, zbierać się. Idziemy na miły spacerek do parku - Rzucił ironicznie.
- A dokładniej na pożarcie bestii zwanej Harumi. - Dodałem.
- A co nas ominęło? - do rozmowy wtrącił się czarno oki.
- To was ominęło. - Powiedziałem pokazując wiadomość od dziewczyny.
- Oo~, czyli jesteśmy sławni, skoro nawet Harumi już wie o ,,Kosmitach". - Uśmiechną się chytrze Burn.
- Burn to nie jest zabawne ona nam karki ukręci.
- Oj nie przesadzaj co może zrobić jedna Harumi. - Jęknął czerwono włosy obierając się o ścianę.
- Kurwa zajebać nas gołymi rękami. - Mruknąłem.
- To radzę nam już iść przynajmniej jesteśmy normalnie ubrani. - Powiedział z charakterystycznym dla niego spokojem Gazell.
- Ta, chociaż rzadko to mówię, ale Mrożonka ma rację. - westchnął Burn.
- Czuję się zaszczycony. - Uśmiechną się, lekko pochylając się nad złoto okim na co ten prychną.
————Jakiś czas później———
Byliśmy już niedaleko parku, gdy zobaczyłem Harumi siedzącą na ławce z dosyć obojętną miną - oho mamy kurwa przejebane. - Mruknąłem w kierunku chłopaków
Dziewczyna spojrzała w naszą stronę i wstała z ławki powoli podchodząc do nas.
- Co to jest? - mruknęła rzucając w moje ręce gazetę z artykułem o kosmitach oraz zabijając nas wzrokiem. - W kosmitów się kurwa bawicie!?
- Rumi spokojnie wszystko ci wyjaśnimy. - podszedł do niej Mido kładąc swoją rękę na jej ramieniu.
- W takim razie czekam, ale zanim to. - Powiedziała przewracając wzrok na Brun'a który stał oparty o drzewo. - Może Burn mi się w końcu przedstawisz Hm?
Kiedy czerwono włosy usłyszał swoja ksywkę zaciekawiony spojrzał na dziewczynę.
- Słucham? - spytał podchodząc do nas bliżej.
- No pytam czy mi się przedstawisz Burn. - Uśmiechnęła się chytrze, to nie wróżyło nic dobrego. - Albo może panie Nagumo Haruya co ty na to?
- A-ale skąd ty...? - Burn cały skamieniał w sumie nie tylko on wszyscy poza zielono oką byliśmy w szoku.
- Tak sobie siedziałam i na was czekałam więc trochę poszperałam w Internecie i ta dam znalazłam parę informacji na wasz temat. Burn to przezwisko, które wymyślił ci Suzuno w 2 klasie podstawówki, urocze prawda? - zaśmiała się. Choć wątpię, żeby to była prawda przecież w Internecie nie może być aż takich szczegółów prawda?
- Czyli nie jesteś zła? - Spytał nie dowierzając Mido.
- Nie, ale mam jeden warunek. - Ciekawe bardzo ciekawe.
- Więc słuchamy.
- Chce zobaczyć waszą Akademię. - Mówiąc to uśmiechnęła się uroczo a nas już do końca zmiotło z planszy.
- T-ty do Akademii? - spytałem.
- Tak ja do Akademii - uśmiechnęła się tryumfalnie.
- Xavier twoja dziewczyna jest nienormalna. - Westchnął Burn.
- Ile razy mam ci powtarzać, że kocham Mido!? - Krzyknąłem zapominając o obecności zielono-włosego. - Czy ja to powiedziałem na głos?
- Tak! Powiedziałeś to na głos! - Harumi i Burn zwijali się z śmiechu podtrzymując się nawzajem, żeby nie pierdolnąć na ziemię i jakoś im to wychodziło, Suzuno patrzył na nich jak na idiotów a Mido spalił takiego buraka, że jego twarz była równoznaczna z kolorem moich włosów.
——————————
słowa: 800,
I proszę bardzo jest rozdział.😊
CZYTASZ
Boskie rodzeństwo | IE
RastgeleCo by było gdyby nasz ukochany Byron Love miał siostrę, o której z jakiegoś powodu zapomniał? Harumi, to 16 letnia dziewczyna, która została adoptowana przez bogatą rodzinę i zamieszkała w ogromnej posiadłości państwa Di Riggo, jednak zatrzymała naz...