Wstałaś dziś trochę później niż zwykle, gdyż zapomniałaś ustawić budzika. Szybko się ogarnęłaś i zabierając jakiś pierwszy lepszy owoc z kuchni poszłaś do windy. Wybrałaś guzik prowadzący do pierwszej sali którą miałaś dziś sprawdzić "sala kurczaków". Jeszcze w niej nie byłaś jak w paru innych salach które masz dziś sprawdzić i najpierw myślałaś, że Wonka znów pujdzie z tobą jednak już wczoraj zobaczyłaś że nie jest to jakieś trudne. Po pierwsze do wszystkich sal miałaś windę i wystarczyło poprostu nacisnąć odpowiedni przycisk by daną znaleźć więc małe prawdopodobieństwo, że się zgubisz i po drugie jedyne co musisłaś tam robić to sprawdzić czy wszystko działa co też nie było skomplikowane.
Jadąc tak zaczełaś zastanawiać się nad zachowaniem szafa fabryki. Kiedy pierwszy raz tu byłaś, dzięki złotemu kuponowi twojego brata, Wonka zachowywał się bardziej luźno oraz wyglądał jak by się niczym nie martwił. Kiedy jesteś tu teraz jest jakiś inny, bardziej poważny, skupiony, zabiegany. Bardzo poważne było też jego zachowanie podczas kiedy twój tata nie chciał zgodzić się abyś pracowała i mieszkała w fabryce. Byłaś dość zdziwiona ponieważ sądziłaś, że jak by taka sytuacja miała miejsce to raczej by się tym nie zainteresował i nie wtrącał ewentualnie powiedział by coś bez sensu a tu coś takiego..
Z zamyśleń wyrwał się dźwięk otwieranych drzwi windy. Potrząsnełaś głową a następnie wyszłaś ze szklanego pomieszczenia wchodząc do "sali kurczaków". Rozejrzałaś się po pomieszczeniu chcąc zobaczyć do czego ono służy. Jak się okazało były robione tu czekoladowe kurczaki. Najpierw z jakiejś beczek wypadały na taśmy chyba kurze jajka, następnie wjeżdżały one do czegoś co przypominało piece tylko światło w nich było niebieskie i nie było czuć od nich ciepła. Następnie trochę inaczej wyglądające jajka jechały dalej aż taśmy zjeżdżała lekko w dół, gdzie były duże misy, najprawdopodobniej z mlekiem, a następnie znów jechała w górę jednak teraz już na taśmach znajdowały się nie jajka a czekoladowe małe kurczaki. Przy każdej z taśm były umpa lumpasy pilnujące odpowiednich odcinków urządzenia. Przyglądając się temu zobaczyłaś że przy ostatniej taśmie wszystkie umpa-lumpasy stały w kółku i się porozumiewały, w swój sposób, jak by o czymś dyskutując. Podeszłaś do nich a one jak by cię wuczuwając odwróciły się w twoją stronę a potem zaczeły coś pokazywać.
-Może niech jeden z was pokaże o co chodzi bo jak wszyscy pokazujecie to nie wiem o co chodzi.- powiedziaś spokojnie a gdy się uspokoiły pokazałaś na jednego dając mu znak aby to on pokazał o co chodzi. Umpa-lumpas złapał cię za rękę i poporowadził do beczki a ty zobaczyłaś, że nie wylatują z niej jajka. Umpa-lumpasy pokazał gestami że jesteś wyższa od nich więc dosięgniesz do beczki. Następnie podał ci kluczyk a ty nie wiedząc co z nim zrobić popatrzyłas na beczkę podeszłaś bliżej i zobaczyłaś, że jest w niej tak jak by otwierana szafka na kluczyk. Otworzyłaś ją a następnie popatrzyłaś do środka beczki. Były w niej różne mechanizmy oraz spiralna, tak jak by zjeżdżalnie z jajkami, które jednak nie zjeżdżały w dół. Zastanawiałaś się czemu to nie działa więc zaczełaś bardziej się roglądać po beczce w środku. Po chwili zauważyłaś że jedna z części mechanizmu jest tak jak by zsunięta i spada z niej jakąś tasiemka. Ostrożnie włożyłaś tam ręke wsuwając część a tasiemkę delikatnie, żeby nic nie zepsuć, nasunełaś jeszcze na tę część. Wyjełaś ręke a następnie lekko udeżyłaś w beczkę aby ją trochę rozruszać. Ta się zatrzęsła a następnie znów zaczeła działać. Zadowolona zamknęłaś znów ją na klucz po czym oddałaś go małemu człowiekowi.-i po kłopocie.- powiedziałaś na co umpa-lumpasy uśmiechnęły się i wykonały naraz gest, który jak się domysliłaś był podziękowaniem a następnie wróciły do pracy. Popatrzyłaś jeszcze na wszystko jednak nic już nie miałaś tu do roboty więc wróciłaś do windy i nacisnełaś guzik prowadzący do kolejnego pomieszczenia.
CZYTASZ
A gdyby.../Willy Wonka x y/n
RandomA gdyby Charlie nie przyjął propozycji Williego Wonki za to przyjął by ją ktoś inny? W tej książce jesteś starszą siostrą Charliego i to ty idziesz z nim do fabryki, co ma duży wpływ na twoje późniejsze życie.