12.

42 2 1
                                    

Wstałaś i przeciągnełaś się ziewając. Byłaś naprawdę wyspana co cię zdziwiło. Popatrzyłaś na zegarek i się przeraziłaś.

-Jakim cudem jest już po 12?!- szybko chciałaś wstać z łużka jednak jedynie co to się wywaliłaś. Udało ci się wstać, z ziemi, w miarę sprawnie i pobiegłaś do garderoby skąd wziełaś ubrania i skierowałaś się do toalety gdzie się szybko przebrałaś i ogarnełaś.
Wybiegłaś z pokoju i pokierowałaś się do windy. Wybrałaś przycisk pierwszego pomieszczenia które masz dziś sprawdzić.

Podczas sprawdzania wszystkiego przypomniało ci się że podczas wymyślania wczoraj słodyczy stwierdziłaś, że dobrym pomysłem było by spróbowanie zrobić przykładowy, jak by wyglądał tak dokładniej a nie tylko pokazać projekt na papierze. Tylko musiała byś się spytać Wonki czy mogła byś użyć do tego pewnych sal i maszyn i to nie jest może takie ciężkie aby się spytać ani aby on się zgodził. Ciężkim zadaniem było go znalezienie.

  Skończyłaś swój dzisiejszy obchód i zaczełaś się zastanawiać gdzie może być szef fabryki. Szukałaś go już od pół godziny przy okazji odkrywając że fabryka jest jeszcze większa i nadal nie znasz wielu pomieszczeń. Po raz kolejny weszłaś do windy po nieudanej próbie wyboru pomieszczenia w którym mógł by być. Popatrzyłaś na przyciski czytając pomieszczenia do których prowadzą.

- chala wynalazków była, telewizyjna też, sortownia orzechów, inny świat, sala waflowa, sala wadliwa, główna chala, sala gotowych słodyczy też... - westchnełaś i podrapałaś się po karku- zachciało się mu budować ogromną fabrykę... - patrzysz jeszcze raz na guziki zmęczona i wpadła ci do głowy pewna myśl - umpa lampasy raczej powinny wiedzieć gdzie jest.

Stwierdziłaś po czym nacisnęłaś przycisk prowadzący na piętro umpa-lumpasów. Byłaś na tym piętrze tylko raz jak dotąd i to tylko dlatego że pewnego dnia Wonka stwierdził że w sumie to przydało by się żebyś wiedziała gdzie szukać kogo kolwiek jak by ktoś był ci potrzebny, bo tam zawsze ktoś jest. Piętro wyglądało podobnie do piętra na którym ty mieszkałaś jednak było większe i miało więcej pomieszczeń za to mniejsze były wszystkie meble i rzeczy znajdujące się na nim. Jak zwykle winda cię nie zawiodła i byłaś tam bardzo szybko. Weszłaś do pomieszczenia i rozejrzałaś się widząc pare małych człowieczków. Nie zbyt zwracali na ciebie uwagę więc poprostu podeszłaś do jednego.

-Hej mam nadzieję że nie przeszkadzam- umpa-lumpas odwrócił się w twoją stronę od razu gdy cię usłyszał. Popatrzył na ciebie po czym pokręcił głową na znak że nie przeszkadzasz i czekał aż powiesz o co chodzi. - wiesz może gdzie jest Wonka? - spytałaś na co on skinoł głową i poszedł w stronę windy a ty za nim. Wskazał na jeden z przycisków a ty od razu poznałaś ten przycisk. "Czemu nie wpadłam na pomysł aby sprawdzić nasze piętro od razu?" pomyślałaś.

Podziękowałaś umpa-lumpasowi po czym pojechałaś na wskazane wcześniej przez niego piętro. Wyszłaś z windy i się rozejrzałaś. Nikogo nie widać więc pewnie jest u siebie w pokoju. Szybko przeszłaś już całkiem dobrze znany ci korytarz i podeszłaś do drzwi Wonki. Podniesłaś rękę i zapukałaś w drzwi. Nikt nie odpowiada. Zapukałaś jeszcze raz trochę głośniej. Nadal nic...
"Może jest zajęty i nie słyszy. Nie będe przeszkadzać". Pomyślałam i odwróciłaś się by odejść ale uderzyła cię myśl "a jeśli coś mu się stało? Może zemdlał albo coś". Odwróciłaś się sportem w stronę wejścia do pokoju i choć chwilę się zawachałas ostatecznie pociągnełaś za klamkę. Otworzyłaś cicho drzwi i rozejrzałaś się. Coś co od razu rzuciło ci się w oczy a raczej ktoś, to Wonka siedzący na krześle i leżący w połowie na biurku. Podeszłaś po cichu i popatrzyłaś na niego. "Widać że oddycha, to dobrze.." sięgnełaś dłonią w jego stronę i odgarnełaś mu parę kosmyków z twarzy i wtedy to zauważyłaś. Miał uchylone oczy i patrzył prosto w twoje. Mrugnełaś parę razy po czym szybko się odsunełaś.

-Ja... Umm... Pukałam i nikt się nie odzywał więc się zmartwiłam że coś się stało więc weszłam i pan się nie ruszał więc podeszłam zobaczyć czy pan żyje... - zaczełaś się od razu niezręcznie tłumaczyć- Nie chciałam panu przeszkadzać.. przeprasza jeśli pana obudziłam..

- Nie spałem - powiedział Wonka trochę zmęczonym głosem. Odwrócił głowę i wyprostował się na krześle po czym przetarł twarz dłonią a następnie przeczesał włosy.- przyszłaś po coś konkretnego?

-um tak... - odkaszlnełaś i popatrzylaś na niego- chciałam się zapytać czy mogła bym użyć pewnych sal i maszyn...- popatrzył na ciebie pytająco i trochę.. zainteresowany?.- chodzi o słodycz który miałam wymyślić. Chciałabym nie tylko pokazać projekt na papierze ale chciała bym zrobić produkt testowy i- nie skończyłaś mówić gdyż on ci przerwał.

-Możesz- powiedział poprostu po czym popatrzył na papiery na swoim biurku i zaczął się nimi zajmować. Popatrzyłaś na niego lekko zdezorientowana. Sądziłaś że się zgodzi ale nie myślałaś, że tak szybko, więc stałaś tam chwilę. Zerkną na ciebie uświadamiając sobie że nadal tam jesteś- coś jeszcze?- na to potrząsnełaś lekko głową aby wyrwać się z transu.

- Nie i dziękuje za pozwolenie- powiedziałaś na co co on coś mruknął w odpowiedzi. Poszłaś do drzwi i miałaś już wyjść ale popatrzyłaś na niego jeszcze raz- a... Dobrze się pan czuje?..- spytałaś na co on odwrócił głowę w twoją stronę tak, że widziałaś jego profil. Popatrzył na ciebie przyglądając ci się po czym uśmiechną się lekko jak by coś zauważył.

-Tak, wszystko w porządku. - powiedział po czym znów odwrócił się w stronę biurka i zaczął znów pracować. Patrzyłaś na niego chwilę trochę zdezorientowana po czym wyszłaś.

  Poszłaś do swojego pokoju. Weszłaś do pomieszczenia które już bardzo dobrze znasz. Potrząsnełaś lekko głową poraz kolejny aby się pobudzić. Podeszłaś do biurka i popatrzyłaś na zapiski które wczoraj przygotowałaś. Zebrałaś wszystko i ułożyłaś w teczce. Popatrzyłaś na godzinę.

- Mało czasu mi dziś na to zostało...- stwierdziłaś po czym popatrzyłaś na teczkę z projektem.- ..ale mogę się rozejrzeć aby na jutro wiedzieć gdzie są potrzebne mi rzeczy.- po tym wyszłaś z pokoju z teczką.

Do końca dnia chodziłaś po fabryce w poszukiwaniu składników oraz maszyn, które będą dla ciebie przydatne. Znalazłaś większość tego co ci jest potrzebne ale parę rzeczy brakowało, na co stwierdziłaś że jutro spytasz o to Wonke bo dziś zrobiło się już późno oraz też wydawał się dziś trochę zmęczony. Od razu gdy wróciłaś do pokoju wymyłaś się i przebrałaś, nastawiłaś budzik w zegarku i poszłaś spać.

______________________________________

Wybaczcie za tak długą przerwę ale nie miałam ani weny ani chęci przez długi czas. Mam nadzieję że rozdział się podoba i przepraszam za błędy. Miłego dnia/ nocy😊






To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 19 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

A gdyby.../Willy Wonka x y/nOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz