-Wszołek-
Przyznam, że ten chłopak z Lecha nie jest zły. Ostatnio nawet kupił mi bułki, jak szedł do sklepu. Ja za to kazałem chłopakom dać mu święty spokój. Moja owieczka bardziej się otwierała. Dowiedziałem się nawet tego, że był elektrykiem. No i w tedy żarówka w salonie przestała świecić. Wymieniliśmy ją na inną i dalej nie działała.
- Boże drogi dajcie mi to - wszedł na krzesło i sięgnął do klosza, który zdjął i podał Kapustce. Rozkręcił wszystko sprawnie i zaczął coś robić z kablami. Nie wiedzieliśmy co, ale po chwili wszystko działało.
- Z nieba nam spadłeś no. Przecież fachowiec wziąłby za to kupę kasy! - krzyknął Kacper uradowany i dalej jadł popcorn. - Umiesz naprawić też kontakt? - moja owieczka wybuchnęła śmiechem.
- Uczyłem się tego zapamiętując kolory czarno-białych kabli. Jestem w tym mistrzem - kucnął i chwilę potem i kontakt działał! Nie trzeba będzie zabierać prądu Sliszowi! Tak miał pokój najbliżej i nigdy nie mógł zamknąć drzwi, bo kable wychodziły zza nich. Doczekał się prywatności.
- Chłopaku no! Z nieba nam spadłeś! - przytuliłem go i lekko kopnął mnie prąd. Objąłem go mocniej.
- No coś Ty.. to nic takiego - zarumienił się mocno. To znaczy, że w końcu nie będę musiał ładować telefonu u Kaputski, bo kontakt mi nie działa. Boże no. Anioł, nie chłopak.
CZYTASZ
~Moja owieczka~ Wszołek x Danielsen ❌
Fiksi PenggemarJak to jest zakochać się w przypadkowym chłopaku, który pochodzi z Wysp Owczych, jest niski i ma miękkie włosy, niczym wełna owiec? Jego owieczka, o której tak marzył przechodzi do Legii Warszawy. Paweł ma szansę na zdobycie chłopaka ze swoich snów.