14 horror

479 21 4
                                    

Szliśmy przez białe schody dochodząc do drzwi które otworzył a następnie je zamknął położył mnie na ziemię .Jego pokój wyglądał bardzo podobnie jak ten w Angli .Miał czrna ściany czarno szare bardzo duże łóżko obok którego stała szafa a jeszcze kawałek dalej burko z wypasionym komputerem.Byłam tak zamyślona przyglądając się pokojowi Blaise że wystraszyłam się kedy Blaise wziął mnie przez ramię a następnie rzucił na łóżku i obydwoje zaczęliśmy się śmiać.
-No już uspokój się-powiedział że śmiechem a następnie wskoczył na łóżku obok mnie .Wział pilot do telewizora którego nawet nie zauważyłam a następnie odpalił Netflix'a
-Co chciała byś oglądać kwiatuszku?-zapytał
-Nie wiem wybierz coś -powiedziałam ciągle się uśmiechając
-Czekaj zaraz coś znajde-i zaczął szukać jakiegoś filmu a ja spojrzałam na krzesło obok jego biurka leżała tam jego bluza.JEGO BLUZA ODEMNIE szybko zerwałam się z łóżka a Blaise spojrzał na mnie wzrokiem typu ,,co ty odwalasz?".Sięgnełam szybko po jego bluze i ją na siebie założyłam .Blaise widząc co właśnie robię szeroko się uśmiechał.
-Mam film!-krzyknął a potem ja wskoczyłam na łóżko obok Blaise a ten obiął mnie ręką

Oglądaliśmy już jakiś czas film który okazał się horrorem więc cały czas przytulałam się do Blaise .
W pewnym momencie na telewizorze pojawiła się straszna scena przez co wtuliłam się jeszcze bardziej w Blaise . A on zaczął jeździć mi ręką po plecach .Moje motyle w brzuchu rozpętały wtedy 3 wojnę światową, przez co do końca nie mogłam skupić się na filmie

Gdy przebrnęliśmy przez ten horror dosłownie.Blaise wstał z łóżka i podszedł do szafy
-Co robisz ?-zapytałam
-chodź jedziemy gdzieś kwiatuszku-powiedział zakładając bluzę którą wyciągnął z szafy . Wzięłam telefon i zobaczyłam godzine 12:40 myślałam że jest wcześniej .Nagle Blaise wziął mnie na ręce i wyszliśmy z jego pokoju i zaczęliśmy się kierować do korytarza jak się domyślałam i zaczęliśmy ubierać kurtki oraz buty
-Mamo wychodzimy -krzyknął Blaise do swojej mamy i obydwoje wyszliśmy z domu . Mój przyjaciel złapał mnie za rękę i zaczął mnie prowadzić do auta do którego otworzył mi drzwi
-Ale z ciebie dżentelmen -powiedziałam i weszłam do auta.
-wiem jeden zajebisty -powiedział a następnie zamknął drzwi od mojej strony i usiadł za kierownicą.
-Gdzie tym razem mnie zabierasz?-zapytałam go a on tylko wzruszył ramionami .

Jechaliśmy już przez jakieś 10 minut i dojechaliśmy pod lodziarnię .Otworzyłam drzwi od auta tym razem bez problemu i wystawiłam język do Blaise'a a ten tylko się zaśmiał .Szybko
do mnie dołączył objął mnie ramieniem  i obydwoje poszliśmy do lodziarni mimo że była zima to kochałam jeść w zimę lody i Blaise dobrze o tym wiedział . Weszliśmy do lodziarni a w śierodku siedziały dosłownie dwie osoby które piły kawę i ze soba rozmawiały . Blaise zaprowadził nas do stolika który miał idealny widok a budynki w pelsylwani . Cały czas się nim przypatrywałam dopuki Blaise nie wyciągnął mnie z zamyśleń
-Pięknie tu co ?-zapytał a ja spojrzałam na niego z uśmiechem
-Naprawdę pięknie-odpowiedziałam i spojrzałam na niego a on powoli podnosił się z miejsca
-Zaraz przyjdę poczekaj tu.-tak jak mówił tak zrobił skręcił za ścianą gdzie już go nie wiedziałam i nagle zadzownił mi telefon. Wyciągnęłam go z kieszeni i spojrzałam na wyświetlacz okazało się że to tony

Rozmowa przez telefon
H-hallo?
T-Hejo siostrzyczko co tam porabiacie?-zapytał mnie a ja spojrzałam na budynki
H-siedzimy sobie w lodziarni a Blaise gdzieś poszedł - odpowiedziałam
T-dobra to ja nie przeszkadzam zadzwoń później-powiedział i odrazu się rozłączył

Schowałam telefon do kieszeni i wpatrywałam się w miasto.
Po kilku minutach poczułam że ktoś zasłania mi oczy a po chwili odwraca w kierunku do siebie . Moje oczy zostały odsłonięte a przed sobą zobaczyłam ...

Jak wam się podoba dajcie gwiazdkeee⭐️

Hejo Misiaki kolejny rozdział za nami jak wam się podoba ta książka? Napiszcie w komentarzach
Miłej nocy albo dnia zależy kiedy to czytacie

💎rodzina monet💎-mili braciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz