4.wspomnienia

1.2K 29 7
                                    

obudziłam się  i od razu sprawdziłam zegarek była 11 więc późno jak na mnie .poszłam do garderoby ponieważ było dzisiaj zimno ubrałam beżowe cargo brązowy top z długim rękawem i na to mój ukochany sweterek dobrałam też do tego białą perełkową branzoletkę a dugą miałam na ręce różową z biała literką "E" ponieważ nigdy jej nie ściągałam bo była dla mnie bardzo ważna .zeszłam na dół w kuchni był tony i dylan z którzy od razu mnie zauważyli

-cześć dziewczynko-powiedział dylan

-cześć aniołku-mówił tony który robił sobie kawę -jak tam ?

-źle się czuje trochę macie jakieś tabletki przeciw bólowe?-zapytałam a dylan od razu wstał i podszedł do mnie

-co cię boli dziewczynko-zapytał stając obok mnie

-głowa i trochę brzuch -odpowiedziałam a tony podał mi tabletki-dziękuje

-coś byś chciała zjeść aniołku-zapytał mnie tony

-nic nie jestem głodna - odpowiedziałam -byłam głodna ale nie chciałam być jeszcze grubsza niż jestem -byłam pewna że powiedziałam to w myślach jednak po ich minach wiedziałam że niestety powiedziałam to na głos

-aniołku kto ci takich głupstw naopowiadał co ?-powiedział łagodnie tony

-n-nikt..-odpowiedziałam mu a moje oczy zaszły się łzami

-dziewczynko przecież ty jesteś chuda jak patyk -powiedział dylan a następnie dodał -ty wyglądasz jak modelka albo jakiś pierdolona bogini -mówił dylan a ja cicho się zaśmiałam

-zgadzam się z dylanem a teraz odpowiedz na moje pytanie -mówił do mnie łagodnie tony a następnie przemówił shane który właśnie wszedł do kuchni

-hejo o czym rozmawiacie -krzyknął shane a następnie spojrzał na mnie i od razu zareagował-ej mała co jest ?

-przemawiamy hailie do rosądku że jest strasznie chuda -powiedział młodszy z biźniaków -a teraz powiedz kto ci takie bajeczki opowiedział

-K-każdy...wszyscy ...-powiedziałam a łzy spłyneły mi po policzkach

-dobra usiądzmy a ty aniołku wszystko nam opowiesz -usiedliśmy przy stole a ja zaczęłam opowiedać

-zaczęło się od szkoły byłam tam wyśmiewana z różnych powodów najczęściej były to wyzwiska typu "ale ty jesteś gruba "albo "nikt cię nie chcę "-po wypowiedzeniu tych słów zaczęłam płakać bardziej  a shane podszedł do mnie i przytulił ale ufałam im już na tyle że nie miałam nic przeciwko -T-tak bardzo wtedy przyjełam to do siebie że ... z-zaczełam się c-iąć..-i rozpłakałam się jeszcze bardziej niż przedtem

-już spokojnie cichutko ciii-uspokajał mnie shane który trzymał mnie w objęciach

-wiem że dziewczynko nie powinem o to pytać ale pokażesz nam gdzie masz blizny  po cięciu, jak nie chcesz to rozumiem-powiedział do mnie spokjojnie dylan

-t-tak.. pokaże -odpowiedziałam cała zapłakana odkleiłam sie od shane'jna i podwinełam rękawy na mie było ich aż tak strasznie widać ale niestety były

-dziewczynko-powiedział do mnie dylan który miał łzy w oczch jak wszyscy którzy byli teraz w kuchni

-pamietaj...aniołku nic z rzeczy którzy mówili ci ludzie nie jest prawdą rozumiesz -mówił tony

-t-tak...-odpowiedziałam i wtedy zdałam sobie sprawe że oprócz eliota i Blaise'sa  nikt o tym nie wiedział no właśnie eliot i Blaise   nie chciałam zabardzo im o nich mówić poprostu narazie chyba nie byłam na to gotowa ale tony zwrócił w tym czasie uwage na mojej branzolece i na literce która się tam znajduje i już wtedy wiedziałam że będę musiała im powiedzeć o kogo chodzi

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Sorry za błędy wiem że to opowiadanie jest upośledzone ale lubię to pisać hahaha

💎rodzina monet💎-mili braciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz