obudziłam się i od razu sprawdziłam zegarek była 11 więc późno jak na mnie .poszłam do garderoby ponieważ było dzisiaj zimno ubrałam beżowe cargo brązowy top z długim rękawem i na to mój ukochany sweterek dobrałam też do tego białą perełkową branzoletkę a dugą miałam na ręce różową z biała literką "E" ponieważ nigdy jej nie ściągałam bo była dla mnie bardzo ważna .zeszłam na dół w kuchni był tony i dylan z którzy od razu mnie zauważyli
-cześć dziewczynko-powiedział dylan
-cześć aniołku-mówił tony który robił sobie kawę -jak tam ?
-źle się czuje trochę macie jakieś tabletki przeciw bólowe?-zapytałam a dylan od razu wstał i podszedł do mnie
-co cię boli dziewczynko-zapytał stając obok mnie
-głowa i trochę brzuch -odpowiedziałam a tony podał mi tabletki-dziękuje
-coś byś chciała zjeść aniołku-zapytał mnie tony
-nic nie jestem głodna - odpowiedziałam -byłam głodna ale nie chciałam być jeszcze grubsza niż jestem -byłam pewna że powiedziałam to w myślach jednak po ich minach wiedziałam że niestety powiedziałam to na głos
-aniołku kto ci takich głupstw naopowiadał co ?-powiedział łagodnie tony
-n-nikt..-odpowiedziałam mu a moje oczy zaszły się łzami
-dziewczynko przecież ty jesteś chuda jak patyk -powiedział dylan a następnie dodał -ty wyglądasz jak modelka albo jakiś pierdolona bogini -mówił dylan a ja cicho się zaśmiałam
-zgadzam się z dylanem a teraz odpowiedz na moje pytanie -mówił do mnie łagodnie tony a następnie przemówił shane który właśnie wszedł do kuchni
-hejo o czym rozmawiacie -krzyknął shane a następnie spojrzał na mnie i od razu zareagował-ej mała co jest ?
-przemawiamy hailie do rosądku że jest strasznie chuda -powiedział młodszy z biźniaków -a teraz powiedz kto ci takie bajeczki opowiedział
-K-każdy...wszyscy ...-powiedziałam a łzy spłyneły mi po policzkach
-dobra usiądzmy a ty aniołku wszystko nam opowiesz -usiedliśmy przy stole a ja zaczęłam opowiedać
-zaczęło się od szkoły byłam tam wyśmiewana z różnych powodów najczęściej były to wyzwiska typu "ale ty jesteś gruba "albo "nikt cię nie chcę "-po wypowiedzeniu tych słów zaczęłam płakać bardziej a shane podszedł do mnie i przytulił ale ufałam im już na tyle że nie miałam nic przeciwko -T-tak bardzo wtedy przyjełam to do siebie że ... z-zaczełam się c-iąć..-i rozpłakałam się jeszcze bardziej niż przedtem
-już spokojnie cichutko ciii-uspokajał mnie shane który trzymał mnie w objęciach
-wiem że dziewczynko nie powinem o to pytać ale pokażesz nam gdzie masz blizny po cięciu, jak nie chcesz to rozumiem-powiedział do mnie spokjojnie dylan
-t-tak.. pokaże -odpowiedziałam cała zapłakana odkleiłam sie od shane'jna i podwinełam rękawy na mie było ich aż tak strasznie widać ale niestety były
-dziewczynko-powiedział do mnie dylan który miał łzy w oczch jak wszyscy którzy byli teraz w kuchni
-pamietaj...aniołku nic z rzeczy którzy mówili ci ludzie nie jest prawdą rozumiesz -mówił tony
-t-tak...-odpowiedziałam i wtedy zdałam sobie sprawe że oprócz eliota i Blaise'sa nikt o tym nie wiedział no właśnie eliot i Blaise nie chciałam zabardzo im o nich mówić poprostu narazie chyba nie byłam na to gotowa ale tony zwrócił w tym czasie uwage na mojej branzolece i na literce która się tam znajduje i już wtedy wiedziałam że będę musiała im powiedzeć o kogo chodzi
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Sorry za błędy wiem że to opowiadanie jest upośledzone ale lubię to pisać hahaha
CZYTASZ
💎rodzina monet💎-mili bracia
Ficção AdolescenteCo gdyby bracia monet byli by od początku mili dla Hailie a jej życie w Anglii wcale nie było takie kolorowe?