11

44 4 3
                                    



*pov Łukasz*

Janek był mocno poturbowany. Znaleziono go na ulicy przy tej kawiarni gdzie mówił ze się do niej udaje. Miałem troche wtf Janek co się stało jak.

*szum*

Janek nagle się wybudził i zaczął cos cedzić przez zęby. A potem spierdolił. Boze.

*pov jann*

Ąsahipbbduiwepbohicdqebihoeqrciobhfqrehiobcqdejohbcqefibohqcedbhioqdchojbqcedo gudqcebyouqfcebouyrqec ręce qeefneqrfyouerbbyufobreuyoqoerbyufbryu
TEN TYPO PRZEKAZAŁ COS DO MNIE JĘZYKIEM DEMONICZNOŚCI. Zacząłem szaleć bo on czegos chce. On mnie chce~😏

Wybiegłem na dziedziniec ale zaczął lac deszcz kurwa i wylądowałem w gownie. Boze kysne się zaraz. Jebany grzmot pierdolnal mnie w czoło a ja ujrzałem jebnieta postać z krzywym ryjem

-JANIE ROZMANOWSKI-

-kim ty jesteś do chuja-

-JESTEM BOGIEM DEMONICZNOŚCI-

-No ok i-

-CHCE CI POWIEDZIEĆ. ZE CZEKA CIE NIEBEZPIECZEŃSTWO I TYPO Z KAWIARNI CHCE. IE KYSNAC. MUSISZ URATOWAĆ NASZYCH PRZODKÓW JAN.

-ok-

Bug zniknął, a ja zacząłem lać kisielem wiśniowym z węglem aktywnym ze wszystkich otworów. Jebane oczy zrobiły się czerwone a na dziedziniec wbiegła blanka. Pierdolnalem ja demoniczna siłą a ona poleciała na drugi koniec wszechświata.

-AHSHUGIFQREGUPIAFREIUGLFWEHHGLEFWGIULFRWuyferqiyoqriyfyelgyuleaggaefryil JESTEM BOGIE,M KURWAAAAAA BRVSJCBHERKBKHWF

straciłem kontrole i zacząłem rozpierdalac wszystko wokół siebie.

*pov Łukasz*

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*pov Łukasz*

Zaczęła się natychmiastowa ewakuacja a dziwna kreatura zaczęła rozpierdalac wszystko wokół siebie. Grzegorz prawie zszedł na zawał. Ogólnie mówiąc, rozpierdol.

*pov Edyta*

Japierdole. Widać demonicznosc już się obijawila bo jakiś czarny chuj lata po szkole. Ale dupa pokonam go w trymiga bo jestem najlepsza ofc. Jednak mam już sporo lat, i troche to upierdliwe.

*pov janek*

Nie mam kurwa pojęcia co się dzieje. Straciłem kontrole i czułem się jakbym zaraz miał wyruchac 5 pingwinów. Wtedy usłyszałem mocne wstrząsy. Okurwa. Ktoś mocno sra. Wtedy na dziedziniec wbiegł ten typo w masce którego tak kurwa nienawidzę.

-witaj. Znowu się widzimy- powiedział ten tępy gowniak

-chuj ci w oko bo w dupe za przyjemnie-

Jebac tego chuja. Powalczymy se. Chwyciłem go za ramie i szarpalem jak zapłakana dziwka gdy hajsu nie ma.

-TO KONIEC Z TOBA CZARNY CHUJU-

-spierdalaj-

On zaczął wykonywać dziwne ruchy w górę i w dół. O kurwa, zarumienilem się.

-obetne ci chuja-

-pierdol się-

Wtedy stało się cos czego się nie spodziewałem. TEM KUTAS WZIĄŁ NA ZAKŁADNIKA MOJEGO ŁUKASZKA. żarty się skończyły, teraz dostanie wpierdol.

-O TY CHUJ ZOSTAW GO-

-obetne mu żyły-

Wbijając Łukaszowi nóż w brzuch ja rzuciłem się na niego

*zwolnione tempo i romantyczna muzyka*

-ŁUKASZ. JESTEŚ MOJA JEDYNA MIŁOŚCIĄ. NIE CHCE CIE STRACIĆ SLONKO. MAM W CHUJU JUŻ TA KIWI, I TAK PEWNIE JUŻ NIE ŻYJE. KOCHAM TYLKO CIEBIE I TYLKO CIEBIE-

-romantycznie. A teraz WEŹ MI POMÓŻ BO ON MI ZARAZ ŻYŁY OBETNIE-

-DOBRA-

Nabrałem w chuju tyle demoniczności ile tylko miałem, i pierdolnalem go z całej siły.

-DEMONICZNY WPIERDOL-

——————

Typo wyleciał poza skale a ja odzyskałem kontrole nad ciałem. Łukasz podszedł do mnie mimo ran, całował mnie prosto w usta a ja to odwzajemniłem.

*dlugi pocałunek*

Chwyciliśmy się za ręce i poszliśmy ścieżką przy zachodzącym słońcu.

Tak właśnie zakończyła się miłosna historia.

————————————————————-

KONIEC!!!

TO KONIEC KSIĄŻKI 😭😭😭
Podziwiam was ze dotrwaliscie i mam nadzieje ze jestescie w siódmym niebie🥰
To ja się z wami żegnam i czekajcie na więcej powalonych ff z uniwersum bejbaversum.

512 słów.

Gladiator. Jann x luke blackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz