Rozdział 8

52 1 0
                                    

Minęło trochę czasu, a ja zaprzyjaźniłam się z Xavierem i Jordanem, poznałam też Nagumo tak zwanego tulipana i Suzuno tak zwaną mrożonkę.

Było chwilę przed meczem towarzyskim z jakąś Akademią Mrocznych Władców , czy jakoś tak. Celia nie mogła znaleźć żadnych informacji o tej akademii więc musimy grać w niewiedzy, jedyne co wiemy to, że drużyna nazywa się Scarlet Lords

- Drużyna Szkarłatnych Lordów przybyła!!!- usłyszeliśmy komunikat. Ich wejście było powalające. Czerwony dywan sobie załatwili skubani!

- Oni przesadzili z tym wejściem- mrukną pod nosem zirytowany Kevin

-Czy możemy się tu rozgrzać, nie powinniśmy grać bez rozgrzewki- zapytał ich Kapitan 

-Yhm...- przytaknął tylko Mark

- Zaczynamy rozgrzewkę drużyno!- Kapitan przeciwników zwrócił się do swojej drużyny. Widzieliśmy ich rozgrzewkę i to było... jak by to ująć... oszałamiające, ich strzały leciały do bramki z zabójczą prędkością, a to tylko rozgrzewka

- nie mamy z nimi żadnych szans!- krzyknął zrezygnowany Todd. 

-Ej! nie zniechęcajcie się, może i są silni, ale widziałam jak pokonaliście dużo silnych drużyn- próbowałam ich pocieszyć

- Shady ma rację, to tylko kolejny przeciwnik, którego pokonamy- przytakną mi Mark

Pov Eizo (kapitan Scarlet Lords):

-Kapitanie dlaczego chciałeś zagrać z nimi? Oni nawet nie dadzą sobie rady z najsłabszą drużyną naszej Akademii?- zapytał mnie Bunta

- Miej oczy szeroko otwarte drogi Bunta, a zobaczysz o co mi chodzi...

- Bez urazy ale możesz przestać być tak tajemniczy kapitanie?- powiedział lekko podirytowany  Gaika

- Powiedzmy, że musimy pozbyć się pewnej osoby...

Pov Mark [tak będziemy skakać z jednej postaci do drugiej]:

Zaczęła się pierwsza połowa, wszyscy byli zniechęceni grą z tak dobrym przeciwnikiem... Wszyscy oprócz mnie i Shady

- Bunta i Naori! przygotujcie się do formacji smoczej prędkości!- powiedział kapitan Scarlet Lords

-tak jest!- odpowiedziała dwójka chłopaków z przeciwnej drużyny. Jak powiedział ich kapitan tak zrobili, przejęli piłkę i podawali do siebie, po czym razem strzelili krzycząc " Smocza Prędkość" strzał był tak mocny, że nie dałem rady go obronić...

Pov Eizo:

Wszystko idzie zgodnie z planem

-Kapitanie teraz użyć...- zaczął Gaika

- Nie- powiedziałem stanowczo- jeszcze nie teraz, nie chcemy ich wysłać do szpitala... jeszcze

Hithoshi nie gra? Podejrzane, ale mam nowy cel... Jednak damy im czas do drugiej połowy, będzie łatwiej go złamać, mam nadzieję, że będziesz gotowy... Jude...

Zabrzmiał gwizdek sędziego, koniec pierwszej połowy

-Gaika... będziesz mógł się wykazać...- powiedziałem poważnym głosem 

- Ale kapitanie, cierń ognia nie jest jeszcze...

-Po prostu to zrób- przerwałem mu- a teraz słuchajcie wszyscy! Musicie się skupić na jednym z rozgrywających drużyny Raimona. Jude Sharp ma lekką kontuzje nogi, dlatego musicie zrobić WSZYSTKO, żeby wykluczyć go z gry! Mam nadzieję, że plan jest jasny.

Pov Shady:

Zabrzmiał gwizdek na drugą połowę 

Byliśmy strasznie zmęczeni i wszyscy w tym momencie polegali na mojej nowej technice "Mroczna Furia"

Drużyna Cienia | Inazuma ElevenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz