Kiedy przestaliśmy się śmiać zobaczyłam że Adrien się trochę do mnie przybliżył.
Zdziwiłam się i na niego spojrzałam ale się nie odsunęłam.
- Słuchaj Hailie Monet kiedy Ciebie widzę to czuje dużo emocji i mam pytanie czy ty czujesz to samo?- - zapytał.
- Nigdy się nad tym nie zastanawiałam - odpowiedziałam.
- To teraz jest na to czas - odpowiedział.
No więc się zastanowiłam i odpowiedziałam.
- Nie wiem, może mi trochę serce przyspiesza - powiedziałam.
Adriena zamurowało, widziałam to na jego twarzy.
- Coś się stało? - spytałam z uśmiechem na twarzy.
- Nie... - odpowiedział z lekkim zakłopotaniem.
- Okej - odpowiedziałam.
- Dobra Hailie Monet ale na prawdę? - zapytał.
- Nie na niby - odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy.
- Nie no, tak - dalej się uśmiechałam.
Adrien odetchną z ulgą.
- Nie strasz Hailie Monet - odpowiedział a ja wybuchłam śmiechem.
- Mówię poważnie - dodał.
- A co? bałeś się? - zapytałam.
- Może trochę - odpowiedział.
Spojrzałam na zegarek w telefonie: jestem tu już godzinę i trzydzieści minut, zdziwiłam się jak tak szybko to minęło w sumie jakby tak pomyśleć to bardzo długo siedzieliśmy w ciszy.
- Już muszę się zbierać - powiedziałam.
- Tak szybko? - zapytał.
- Już siedzimy tu godzinę i pół - odpowiedziałam.
- A co się stało że już wracasz? - zapytał.
- Vincent powiedział że mam wrócić za dwie godziny - odpowiedziałam.
- A nie chcesz jeszcze zadzwonić do Vincenta i poprosić o jeszcze trzydzieści minut? - zapytał ze słodkimi oczami.
- Wolę nie pytać bo może mnie nie puścić na kolejne spotkanie - odpowiedziałam.
- Kolejne spotkanie? - zapytał z lekkim zaskoczeniem.
- A ty się nie chcesz już spotykać? - zapytałam.
- Nie wiedziałem że jeszcze będziesz chciała się spotkać Hailie Monet. - odpowiedział.
- Widzisz jednak mam na to ochotę - odpowiedziałam.
Jednak zanim pojechałam to Adrien do mnie powiedział.
- A teraz skup się proszę bo zadam ci bardzo ważne pytanie - powiedział.
- Hailie Monet czy mogę cię dotknąć? - dodał.
- Myślałam że zasadą organizacji jest że nie możesz mnie dotknąć - odpowiedziałam.
- Pieprzyć organizację, to twoje ciało Hailie więc tylko twoja zgoda mnie interesuje - odpowiedział.
Zdziwiłam się ale jak by tak pomyśleć... po pierwsze: złamałabym jakąś z zasad Vincenta, po drugie: złamała bym którąś z zasad Vincenta więc propozycja była kusząca.
- Tak, możesz mnie dotknąć - powiedziałam.
Adrien widocznie się ucieszył bo na jego twarz wstąpił uśmiech.
- Ciekawe doświadczenie - powiedział a ja tylko przytaknęłam głową.
- Muszę już jechać - powiedziałam i odeszłam.
- W takim razie żegnaj Hailie Monet - powiedział.
- Żegnaj - odpowiedziałam.
CZYTASZ
Hailie i Adrien - świat pełen monet
WerewolfHailie jest dorosłą kobietą. Jej życie wydaję się proste jednak ktoś je komplikuję. Zdaję się że nawet wiadomo kto. Próbuję zataić to przed braćmi Monet. Hailie nie wie jeszcze co ją czeka. Czy wszystko potoczy się zgodnie z planem? Czy bracia monet...