4.Dziwne emocje.

827 21 8
                                    

Kiedy przestaliśmy się śmiać zobaczyłam że Adrien się trochę do mnie przybliżył.

Zdziwiłam się i na niego spojrzałam ale się nie odsunęłam.

- Słuchaj Hailie Monet kiedy Ciebie widzę to czuje dużo emocji i mam pytanie czy ty czujesz to samo?- - zapytał.

- Nigdy się nad tym nie zastanawiałam - odpowiedziałam.

- To teraz jest na to czas - odpowiedział.

No więc się zastanowiłam i odpowiedziałam.

- Nie wiem, może mi trochę serce przyspiesza - powiedziałam.

Adriena zamurowało, widziałam to na jego twarzy.

- Coś się stało? - spytałam z uśmiechem na twarzy.

- Nie... - odpowiedział z lekkim zakłopotaniem.

- Okej - odpowiedziałam.

- Dobra Hailie Monet ale na prawdę? - zapytał.

- Nie na niby - odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy.

- Nie no, tak - dalej się uśmiechałam.

Adrien odetchną z ulgą.

- Nie strasz Hailie Monet - odpowiedział a ja wybuchłam śmiechem.

- Mówię poważnie - dodał.

- A co? bałeś się? - zapytałam.

- Może trochę - odpowiedział.

Spojrzałam na zegarek w telefonie: jestem tu już godzinę i trzydzieści minut, zdziwiłam się jak tak szybko to minęło w sumie jakby tak pomyśleć to bardzo długo siedzieliśmy w ciszy.

- Już muszę się zbierać - powiedziałam.

- Tak szybko? - zapytał.

- Już siedzimy tu godzinę i pół - odpowiedziałam.

- A co się stało że już wracasz? - zapytał.

- Vincent powiedział że mam wrócić za dwie godziny - odpowiedziałam.

- A nie chcesz jeszcze zadzwonić do Vincenta i poprosić o jeszcze trzydzieści minut? - zapytał ze słodkimi oczami.

- Wolę nie pytać bo może mnie nie puścić na kolejne spotkanie - odpowiedziałam.

- Kolejne spotkanie? - zapytał z lekkim zaskoczeniem.

- A ty się nie chcesz już spotykać? - zapytałam.

- Nie wiedziałem że jeszcze będziesz chciała się spotkać Hailie Monet. - odpowiedział.

- Widzisz jednak mam na to ochotę - odpowiedziałam.

Jednak zanim pojechałam to Adrien do mnie powiedział.

- A teraz skup się proszę bo zadam ci bardzo ważne pytanie - powiedział.

- Hailie Monet czy mogę cię dotknąć? - dodał.

- Myślałam że zasadą organizacji jest że nie możesz mnie dotknąć - odpowiedziałam.

- Pieprzyć organizację, to twoje ciało Hailie więc tylko twoja zgoda mnie interesuje - odpowiedział.

Zdziwiłam się ale jak by tak pomyśleć... po pierwsze: złamałabym jakąś z zasad Vincenta, po drugie: złamała bym którąś z zasad Vincenta więc propozycja była kusząca.

- Tak, możesz mnie dotknąć - powiedziałam.

Adrien widocznie się ucieszył bo na jego twarz wstąpił uśmiech.

- Ciekawe doświadczenie - powiedział a ja tylko przytaknęłam głową.

- Muszę już jechać - powiedziałam i odeszłam.

- W takim razie żegnaj Hailie Monet - powiedział.

- Żegnaj - odpowiedziałam.


Hailie i Adrien - świat pełen monetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz