Kiedy wsiadłam w samochód zobaczyłam że Adrien się nie ruszył z miejsca.
Gdy odjeżdżałam i odwróciłam się Adrien dalej stał bez ruchu.
Kiedy już wjechałam na drogę główną on dalej nie wyjeżdżał.
Gdy weszłam do domu na wyświetlaczu widniała wiadomość od Adriena:
- Dziękuje.
Po prostu dziękuje, zdziwiłam się, nawet nie wiem kiedy ale odpisałam:
- Za co?
- Za wszystko - odpowiedział.
Za wszystko ''pomyślałam''.
- Ja też - odpowiedziałam.
Poszłam na górę a tam minęłam Dylana.
- Cześć dziewczynko - powiedział.
- Hej Dylan - odpowiedziałam i poszłam do swojego pokoju.
Kiedy weszłam od razu skierowałam się do łazienki żeby się umyć i umyć zęby.
Kiedy już wyszłam z łazienki pomyślałam o Adrienie.
Żeby do niego zadzwonić i tak zrobiłam:
- Halo - odebrał po pierwszym sygnale.
- Hej Adrien - powiedziałam.
- Zadzwoniłaś do mnie? - spytał zdziwiony.
- Tak - odpowiedziałam.
- Coś się stało - spytał.
- Nie - odpowiedziałam.
- To dobrze Hailie Monet - odpowiedział.
Wkurzało mnie ciągłe Hailie Monet, Hailie Monet.
- Mam pytanie - powiedziałam.
- Tylko jedno? - zapytał ze zdziwieniem.
- Na razie jedno - odpowiedziałam.
- Dobrze, proszę mów - powiedział.
- Dlaczego ciągle mówisz do mnie Hailie Monet? - zapytałam.
- Ciekawe pytanie - powiedział.
Przewróciłam oczami i pomyślałam że on to widzi bo zapytał:
- Co?
- Nic - odpowiedziałam.
Okazało się że zapytał bo długo nic nie mówiłam, sama się zorientowałam i odetchnęłam z ulgą.
- Hailie - zapytał.
Zdziwiłam się że samo ''Hailie''.
- Tak? - zapytałam niemalże natychmiastowo.
- Vincent wie o naszym spotkaniu, rozmowie i wiadomościach? - zapytał.
- Nie - odpowiedziałam.
- To dobrze - odpowiedział i odetchną z słyszalną w głosie ulgą.
''Cisza''
- Hailie? - znowu zapytał.
- Tak? - odpowiedziałam po raz drugi.
- Jak się czułaś po naszym spotkaniu? - zapytał.
Jak się czułam? pomyślałam w myślach, na pewno nie byłam zdziwiona że stoisz bez ruchu i patrzysz się na mnie jak odjeżdżam!
- Czułam mieszankę emocji i byłam zdziwiona twoim zachowaniem jak odjeżdżałam -odpowiedziałam.
''Znowu cisza''
Tym razem to ja zapytałam:
- A ty? Jak się czułeś po naszym spotkaniu? - zapytałam.
Po chwili ciszy Adrien odpowiedział:
- Ja Hailie miałem mieszankę emocji: miłość, radość i smutek bo już musisz jechać - mówił coraz ciszej aż w końcu przestał mówić.
Kiedy usłyszałam ''miłość'' to pomyślałam że chyba się przesłyszałam.
- Dobrze... dzięki za odpowiedz - powiedziałam szybko starając zachować spokój.
- Hailie czy mógł bym cię prosić o jeszcze jedno spotkanie? - zapytał.
Co? pomyślałam.
- Kiedy - spytałam.
- Może jutro albo pojutrze? ale najlepiej by było jak najszybciej - odpowiedział.
- Może? - odpowiedziałam.
- Dobrze coś jeszcze? - zapytał.
Zdziwiło mnie jego pytanie.
- Nie, dziś już nie - odpowiedziałam.
- Dobrze w takim razie muszę już kończy bo mam ważne spotkanie i telefon, pa Hailie - odpowiedział.
- Pa Adrienie - odpowiedziałam i Adrien się rozłączył a ja zostałam sam na sam z telefonem w ręce.
Kiedy się przebrałam i poszłam do łóżka ktoś zapukał do drzwi:
- Proszę - odpowiedziałam.
Do środka wszedł Shane:
- Cześć dziewczynko - powiedział.
- Hej chłopczyku - odpowiedziałam.
- Śpisz? - zapytał.
- Jeszcze nie - odpowiedziałam.
- A okej no to dobranoc - powiedział.
- Dobranoc - odpowiedziałam a on wtedy wyszedł.
Hejka, sorry że wczoraj nie było rozdziało ale nie miałam pomysłu.
Piszcie pomysły w kom i ocenkę książki..
Pozdrawiam.
CZYTASZ
Hailie i Adrien - świat pełen monet
WerewolfHailie jest dorosłą kobietą. Jej życie wydaję się proste jednak ktoś je komplikuję. Zdaję się że nawet wiadomo kto. Próbuję zataić to przed braćmi Monet. Hailie nie wie jeszcze co ją czeka. Czy wszystko potoczy się zgodnie z planem? Czy bracia monet...