5.Coś słodkiego.

716 21 15
                                    

Kiedy wsiadłam w samochód zobaczyłam że Adrien się nie ruszył z miejsca.

Gdy odjeżdżałam i odwróciłam się Adrien dalej stał bez ruchu.

Kiedy już wjechałam na drogę główną on dalej nie wyjeżdżał.

Gdy weszłam do domu na wyświetlaczu widniała wiadomość od Adriena:

- Dziękuje.

Po prostu dziękuje, zdziwiłam się, nawet nie wiem kiedy ale odpisałam:

- Za co?

- Za wszystko - odpowiedział.

Za wszystko ''pomyślałam''.

- Ja też - odpowiedziałam.

Poszłam na górę a tam minęłam Dylana.

- Cześć dziewczynko - powiedział.

- Hej Dylan - odpowiedziałam i poszłam do swojego pokoju.

Kiedy weszłam od razu skierowałam się do łazienki żeby się umyć i umyć zęby.

Kiedy już wyszłam z łazienki pomyślałam o Adrienie.

Żeby do niego zadzwonić i tak zrobiłam:

- Halo - odebrał po pierwszym sygnale.

- Hej Adrien - powiedziałam.

- Zadzwoniłaś do mnie? - spytał zdziwiony.

- Tak - odpowiedziałam.

- Coś się stało - spytał.

- Nie - odpowiedziałam.

- To dobrze Hailie Monet - odpowiedział.

Wkurzało mnie ciągłe Hailie Monet, Hailie Monet.

- Mam pytanie - powiedziałam.

- Tylko jedno? - zapytał ze zdziwieniem.

- Na razie jedno - odpowiedziałam.

- Dobrze, proszę mów - powiedział.

- Dlaczego ciągle mówisz do mnie Hailie Monet? - zapytałam.

- Ciekawe pytanie - powiedział.

Przewróciłam oczami i pomyślałam że on to widzi bo zapytał:

- Co?

- Nic - odpowiedziałam.

Okazało się że zapytał bo długo nic nie mówiłam, sama się zorientowałam i odetchnęłam z ulgą.

- Hailie - zapytał.

Zdziwiłam się że samo ''Hailie''.

- Tak? - zapytałam niemalże natychmiastowo.

- Vincent wie o naszym spotkaniu, rozmowie i wiadomościach? - zapytał.

- Nie - odpowiedziałam.

- To dobrze - odpowiedział i odetchną z słyszalną w głosie ulgą.

''Cisza''

- Hailie? - znowu zapytał.

- Tak? - odpowiedziałam po raz drugi.

- Jak się czułaś po naszym spotkaniu? - zapytał.

Jak się czułam? pomyślałam w myślach, na pewno nie byłam zdziwiona że stoisz bez ruchu i patrzysz się na mnie jak odjeżdżam!

- Czułam mieszankę emocji i byłam zdziwiona twoim zachowaniem jak odjeżdżałam -odpowiedziałam.

''Znowu cisza''

Tym razem to ja zapytałam:

- A ty? Jak się czułeś po naszym spotkaniu? - zapytałam.

Po chwili ciszy Adrien odpowiedział:

- Ja Hailie miałem mieszankę emocji: miłość, radość i smutek bo już musisz jechać - mówił coraz ciszej aż w końcu przestał mówić.

Kiedy usłyszałam ''miłość'' to pomyślałam że chyba się przesłyszałam.

- Dobrze... dzięki za odpowiedz - powiedziałam szybko starając zachować spokój.

- Hailie czy mógł bym cię prosić o jeszcze jedno spotkanie? - zapytał.

Co? pomyślałam.

- Kiedy - spytałam.

- Może jutro albo pojutrze? ale najlepiej by było jak najszybciej - odpowiedział.

- Może? - odpowiedziałam.

- Dobrze coś jeszcze? - zapytał.

Zdziwiło mnie jego pytanie.

- Nie, dziś już nie - odpowiedziałam.

- Dobrze w takim razie muszę już kończy bo mam ważne spotkanie i telefon, pa Hailie - odpowiedział.

- Pa Adrienie - odpowiedziałam i Adrien się rozłączył a ja zostałam sam na sam z telefonem w ręce.

Kiedy się przebrałam i poszłam do łóżka ktoś zapukał do drzwi:

- Proszę - odpowiedziałam.

Do środka wszedł Shane:

- Cześć dziewczynko - powiedział.

- Hej chłopczyku - odpowiedziałam.

- Śpisz? - zapytał.

- Jeszcze nie - odpowiedziałam.

- A okej no to dobranoc - powiedział.

- Dobranoc - odpowiedziałam a on wtedy wyszedł.



Hejka, sorry że wczoraj nie było rozdziało ale nie miałam pomysłu.

Piszcie pomysły w kom i ocenkę książki..

Pozdrawiam.





Hailie i Adrien - świat pełen monetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz