11.Nic a jednak wszystko.

547 23 7
                                    

- Cześć.

- Cieszysz się że zaraz jedziesz do Vincenta z dobrą nowiną, Hailie? - zapytał z widocznym rozbawieniem na twarzy.

- Chyba nie... - odpowiedziałam z lekką urazą.

''Adrien się uśmiechną''.

- Dobrze - odpowiedział.

- Nawet nie mamy po co jechać, przecież nie mamy żadnej relacji -powiedziałam z wyrzutem.

Kiedy Adrien to usłyszał, podszedł do mnie i pocałował.

Adrien Santan mnie pocałował.

Wydawało mi się że ten pocałunek był jednocześnie czuły jak i opiekuńczy.

- Teraz mamy Hailie Monet - odpowiedział z cwanym uśmieszkiem.

- Teraz może i tak - odpowiedziałam.

Kiedy zaczęłam się śmiać on też do mnie dołączył. Wiedziałam już wtedy że to będzie niezapomniane spotkanie.

Gdy skończyliśmy się śmiać i się uspokoiliśmy Adrien oznajmił:

- Hailie powiedz kiedy coś się dzieje, zawszę pamiętaj że nigdy cię nie odtrącę i że zawsze będę przy tobie: na dobre i na złe.

Kiedy usłyszałam jego wyznanie prawie się popłakałam. Natomiast gdy Adrien to zobaczył od razu do mnie podszedł i mnie przytulił, nie trwało to jednak długo.

Gdy skończyliśmy się przytulać to zobaczyłam gdzie dokładnie jesteśmy. Wysoka willa, wyższa od willi Monetów. Może to przez tę wieżyczkę na środku?

Może?

Adrien zaprowadził mnie do drzwi i je dla mnie otworzył.

Kiedy weszłam do willi Santana zobaczyłam piękny salon. Był duży. Jednak nie było w nim telewizora. Gdy podeszłam jeszcze kilka kroków zobaczyłam duży stół, a kiedy obejrzałam się na prawo zobaczyłam kuchnię. Z salonu kuchnia wydawała się mała, jednak gdy do niej weszłam okazała się duża. Kiedy poszłam do salonu i spojrzałam na lewo stał duży stół, a gdy podeszłam do do stołu obok były duże drzwi a za nimi...

...taras.

Nie wydawał się duży ale jak podeszłam do drzwi to zobaczyłam duży stół i ogród. Było tam mało kwiatów, tyle ile w rezydencji Monetów przed moim przyjazdem.

Odwróciłam się się do Adriena i na niego spojrzałam, on się tylko lekko uśmiechną ale nie drgną z miejsca. Wydawało mi się że czeka aż ja do niego podejdę ale ja też ani drgnęłam.

Patrzyliśmy na siebie nie ruszając się.

Ta chwila była...



Hailie i Adrien - świat pełen monetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz