Budzik... Nareszcie! Jeszcze nigdy nie cieszyłam się tak z tego,że idę do szkoły, ale myśl o tym, że spotkam Pana Clifford'a sprawia, że na mojej twarzy pojawia się uśmiech,a źrenice oczu powiększają się o 30%.Wybiegłam z łóżka do łazienki w której wzięłam prysznic, uczesałam włosy i zrobiłam lekki makijaż.Po tem poszłam do pokoju i wyjęłam z szafy T-shirt z napisem "Fuck you ",a do tego jeans'owe rurki. Do tego wzięłam czarny sweter i conversy.Wychodząc z domu natknęłam się na Alice, która szukała w swojej torbie bodajże klucza do drzwi.
-O dobrze,że idziesz do szkoły, bo ma do mnie przyjść klient....
Co za suka nie nawidzę jej jak idze być dziwką? Wręcz przeciwnie jak idzie upaść tak nisko, żeby być dziwką?
-Ohh... nie bój się nie będzie mnie 9 godzin.
Odparłam omijając tę sukę i ruszyłam przed siebie. Na moje szczęście nie stałam długo na przystanku, ponieważ od razu podjechał mój autobus.
Wbiegłam do budynku szkoły kierując się do sali matematycznej w której miała odbyć się moja pierwsza lekcja tego dnia.W sali nie było nikogo oprócz nauczyciela matematyki i Clifford'a.
Obaj spojrzeli w moją stronę oczywiście Mike się uśmiechnął i puścił mi oczko.
-Panno Lily ma pani jeszcze 5 minut niech pani wyjdzie na korytarz.
Rzekł matematyk,którego tak nie nawidziałam,że miałam ochotę go zabić. Zboczeniec pierdolony.
-Rozumiem...
Powiedziałam i wyszłam z sali.
***
-I tak właśnie jak dodamy, to i to,to wyjdzie nam to... Rozumiecie?
Za minutę dzwonek na przerwę,a potem lekcja z panem Clifford'em.
-Lily czy ty mnie słuchasz?
Zapytał zboczeniec(matematyk) wyrywając mnie z moich myśli.
-Tak słuchałam...
Odpowiedziałam on tylko na mnie złowieszczo spojrzał tak samo jak ja na niego.
-W takim razie powtórz co powiedziałem.
Zabije gnojka przysięgam!
-No..., że... jak...
Dzwonek mnie uratował,uff...
-Dobrze możecie iść na przerwę do widzenia!
Wybiegłam jak najszybciej z klasy i przez przypadek wpadając na Mike.
-Ja przepraszam...
Powiedziałam spoglądając w jego piękne oczy. On na mnie spojrzał i się lekko uśmiechnął.
-Nic się nie stało Lily do zobaczenia na następnej lekcji!
Krzyknął Clifford odchodząc ode mnie, a ja patrzałam jak odchodzi. Nagle podeszły do mnie te wredne małpy do, której należała również moja była przyjaciółka.
-Ups... coś mi się wydaję,że naszemu brzydkiemu kaczątku wpadł w oko pan Clifford...
Łgała ze mnie ździra.
-To źle ci się wydaję...
-Wiesz i tak nie jest tobą zainteresowany...
Gdyby ona tylko wiedziała co wczoraj z nim robiłam, to jej tok myślenia od razu by się zmienił.
-A może tobą jest?
Zaśmiałam się jej w twarz,która była taka czerwona ze złości jak wtedy w sklepie.
-Żebyś wiedziała.
-To powodzenia...
Kiwłam jej ręką i odeszłam od tej bandy kierując się w stronę łazienek.
Dzwonek na lekcję weszłam do klasy gdzie była już część klasy oraz pan Clifford. Na mój widok uśmiechnął się chytro co mnie trochę przeraziło.
Jak zwykle usiadłam z tyłu na swoim miejscu.
-Madlen zamień się miejscami z Lily.
Powiedział pan Clifford, a ja momentalnie spojrzałam na niego z zaskoczeniem.
-Ale proszę pana ja chcę siedzieć tutaj!
-Ja jestem tu pedagogiem i jak mówię usiądź tam to idziesz tam i tam siadasz rozumiemy się?
-Ugh...
Madlen posłała mi zabójcze spojrzenie kiedy zamieniałyśmy się ławkami.
***
-Możecie już iść na przerwę...Lily, ale ty zostań muszę się ciebie o coś spytać.
Powiedział Clifford. Madlen szybko do niego podeszła.
-Może ja panu pomogę?!
Zapytała on spojrzał na mnie ze zdziwieniem.
-Powiedziałem Lily nie Madlen.
Maddie wyszła obrażona z sali.Zostałam sama z panem Clifford'em.Mike podszedł do drzwi i zamknął je na klucz.Stanęłam obok jego biurka, on podszedł do mnie i złączył nasze usta w namiętnym pocałunku.Brakowało mi smaku jego delikatnych i namiętnych ust.
-Tęskniłem...
Wyszeptał pomiędzy pocałunkami.
-Ja też...
Wyszeptałam całując go dalej. Siedziałam na ławce rozkładając nogi,a Mike był pomiędzy nimi.
-Muszę iść na fizykę...
Szepłam cicho w twarz chłopaka.
-Rozumiem.
Powiedział puszczając mnie ze swojego uścisku. Otworzyłam drzwi kluczem i wyszłam z sali.
----
Jeśli się podoba,to zostaw gwiazdkę,a komentarze miło widziane :)
----
Hejka misie!
Tęskniłam za wami ;_;
Wyrobiłam się z rozdziałem!
Rozdział jest krótki tylko 677 słów.
Do następnego aniołki ❤!