*Ashley*
Po 3 lekcji poszłam z Evie na stołówkę, a raczej tylko ja bo ona musiała odebrać ważny telefon. Gdy weszłam do stołówki, rozmowy nagle ucichły oprócz stolika przy którym siedział Nick że swoją ekipą. Kiedyś był tam też Nate, ale on już poszedł na studia. Zauważyłam że podchodzi do mnie jakiś chłopak. Wyglądał na nowego. Miał blond włosy i szare oczy. Wyglądał idealnie, czyli też bez zarzutu. Po prostu w moim typie, lecz coś mi tu nie pasowało. Ułożyłam ręce na biodrach i uniosłam pytająco brew.
-Ja... słyszałem że jesteś przewodniczącą i... chciałem spytać....- mówił jąkając się lekko. Uśmiechnęłam się do niego lekko.
-Ah tak..... jesteś nowy, tak? -powiedziałam lekko rozbawiona. Wyglądał na zażenowanego tą całą sytuacją.
-T-tak....i mam problem...nie wiem gdzie jest.... sekretariat....-powiedział lekko zawstydzony a ja się cicho zaśmiałam, po czym spoważniałam.
-I dlaczego mi teraz o tym mówisz? Nikogo innego nie pytałeś?-zapytałam z powagą rozglądając się po sali.
- Pytałem takiego jednego ale.... olał mnie.
Och...
-Kogo masz na myśli?- spytałam a on spojrzał w stronę Matta,Liama i Victora. Przymknęłam oczy jedną ręką. Ufff co ja z nimi kurwa, do cholery mam.
-Wszyscy cię olali?- zapytałam. Miałam nadzieję że może Liam zachował się dobrze ale gdy blondyn kiwnął głową zrobiło mi się słabo. Zawiodłam się na nim. Na ich wszystkich. Zauważyłam że Eve siedzi już przy stoliku.
-Ja już muszę iść....eeee tak wgl to jak masz na imię?-zapytałam gdy miałam już iść.
-Adrien Wilson-odpowiedział nieco pewniej.
-Mnie już chyba znasz. Pa!- pożegnałam się i wróciłam do swojego stolika. Oczywiście Evie musiała dodać swoje dwa grosze.
-Uuu przystojniak -powiedziała opierając się o rękoma o stół. Przewróciłam oczami na tą uwagę. Rozmawialiśmy tak przez 5 minut gdy zrobiło mi się ciemno.
-Czemu tak nagle ciemno się zrobiło?-zapytałam. Usłyszałam śmiech za swoimi plecami -to nie jest śmieszne!-dodalam.
-Niespodzianka?!-odwrocilam się i zobaczyłam....*Melanie*
Gdy wchodziłam do szkoły każdy był już na stołówce. Kiedy weszłam do środka zauważyłam chłopaków i dziewczyny. Podeszłam od tyłu i zakryłam Ashley oczy. Uśmiechnęłam się lekko na jej minę. Jak zabrałam ręce, krzyknęłam:
-Niespodzianka?! Jej reakcja była bezcenna. Prawie się popłakała że szczęścia, bo myślała że dopiero za dwa dni wracam do szkoły.
-Mel?! Tęskniłam...-przytuliła mnie mocno, a ja dopiero teraz zauważyłam że każdy się na nas patrzył. Zgromilam ich wszystkich wzrokiem. Po przywitaniu z dziewczynami, zaczęliśmy rozmawiać. Evie powiedziała nam co się wydarzyło przed chwilą zanim przyszłam, natomiast Ashley mówiła nam o tym jak to się zawiodła na Liam'ie.
CZYTASZ
Impossible
RomanceAshley Valentine, dziewczyna uważana za modelkę. Każdy chciałby być na jej miejscu. Być bogatym i mieć idealną rodzinę. Pozory lubią mylić. Dziewczyna ukrywa przed światłem dziennym sekrety o których nikt nie wie, zwłaszcza jej przyjaciele i bracia...