Rozdział 9

5 1 0
                                    

*Ashley*
Pożegnałam się z Elliotem i podeszłam do Eve. Zanim coś powiedziała, ja jej przerwałam przytulając ją.
-Nie chcę żebyś później przez niego płakała...-powiedziałam.
-Nie będę... dziękuję za wszystko co dla mnie zrobiłaś -powiedziała odwzajemniając uścisk. Uśmiechnęłam się lekko.
-Chodzmy do nich. Mel nas woła -zaśmiałam się.
-Chyba macha do nas żebyśmy podeszły -odezwała się po czym obie wybuchlysmy śmiechem. Zarzuciła rękę na moją szyję a ja zrobiłam to samo. Widziałam jak na nas patrzą. Gdy Victor patrzył na mnie z mordem w oczach przytuliłam Evie najmocniej na świecie.
-Hej.... wszystko dobrze?-zapytała z uśmiechem na twarzy.
-Mhm...-wtulilam się w jej włosy. Zaśmiała się delikatnie. Usiadłam obok niej naprzeciwko Victora. Położyłam głowę na jej kolana a ona głaskała mnie po niej i bawiła się włosami. Było miło ale oczywiście ktoś musiał popsuć tą piękną chwilę.
*Matteo*
-Kim był tamten facet?-zapytałem. Eve spojrzała na mnie a potem na Ashley.
-A co cię to interesuje?-zapytała Mel.
-Haha!!-powiedziała Ashley.
-Nie tym tonem księżniczko -powiedziałem ze złośliwym uśmiechem na twarzy, na co ona pokazała mi środkowy palec.
_____________________________________
Przepraszam że taki krótki. Jestem w szkole i mam luźną lekcje więc znalazłam czas aby napisać krótki rozdział. Jeśli macie jakieś pomysły to piszcie. Chętnie posłucham waszych pomysłów. Następny powinien pojawić się jutro albo dzisiaj wieczorem jak znajdę czas.

Impossible Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz