Rozdział 2

10 1 0
                                    

*Matteo*
Wstałem jak zawsze o 5. Poszłem do łazienki zrobić poranną toaletę. Umyłem zęby, wypsikalem się drogimi perfumami i ubrałem się w czarne dresy i do tego czarną koszulkę i zeszłem na dół. Schodząc ze schodów nasłuchiwałem czy ktoś jest w kuchni. Nikogo nie było. Poszłem na poranny trening w stronę naszej prywatnej w domu siłowni. Około 6 skończyłem i poszłem wsiąść szybki prysznic. Byłem spocony. Gdy wychodziłem z siłowni usłyszałem dźwięki które pochodziły z kuchni. Słyszałem swoją mamę i 4-letnią siostrę, Hailey. Gdy weszłem do kuchni moja siostra podbiegła do mnie i przytuliła się do moich kolan. Poglaskalem ją po główce i poszłem zrobić sobie kawę.
-Jak ci się spało synku?- zapytała po chwili moja mama. Odwróciłem się do niej i wzruszyłem ramionami. Ojciec znowu wyjechał w delegację. Tym razem do Bostonu. Mama zaproponowała że mnie zawiezie z Hailey ale odmówiłem. Po zjedzeniu poszłem na górę przebrać się bo dalej byłem ubrany w tych samych ubraniach po treningu.
Zeszłem na dół i zauważyłem że moja mama pojechała zawieść siostrę do przedszkola i sama do pracy. Wyszłem z domu po drodze zabierając klucze od mojego czarnego BMW. W drodze do szkoły zadzwonił do mnie Victor.
-Siema stary. Za ile będziesz?-spytał.
-Za 5 minut. A co?-zapytałem uśmiechając się lekko*
-A nic. Oh.... Ashley przyjechała. Evie do niej podbiegła. Jak zawsze zajęła nietykalne od lat miejsce na parkingu. Byłem pewny że przewrócił oczami. Na dźwięk jej imienia ścisnęło mnie w środku. Od jakiegoś czasu zacząłem o niej myśleć. Zaczęła mi się śnić i wgl. Zacząłem o niej fantazjować. Zawsze taka ,,idealna,,. Od przedszkola była niezwykle mądra i piękna. Z czasem zaczęła robić się ładniejsza. Gdy dojeżdżałem do szkoły widziałem jak Victor podchodzi powoli. Gdy wyłączyłem silnik wysiadłem z wozu i przywitałem się z nim po męsku. Podeszliśmy do dziewczyn. Ashley stała tyłem do nas ale widziałem że Eve nas zauważyła. A raczej Victora bo nagle zrobiła się czerwona gdy on do niej mrugnął mając ręce w kieszeniach podobnie jak ja. Nie dokończyła zdania gdy postanowiłem się odezwać.
-Cześć dziewczyny. Widząc jej zaskoczoną minę uśmiechnolem się do niej drwiąco.

*Ashley*
Gdy się odwróciłam ujrzałam Matta. Uśmiechał się do mnie drwiąco. Niespodziewanie na moich policzkach zjawił się rumieniec. Odwróciłam głowę w bok żeby je ukryć. Zdawało mi się myśleć o nim przez wakacje. Odplywalam gdy o nim myślałam. Czasem mi się śnił co mi się trochę podobało. Dopiero pod koniec wakacji domyśliłam się że czuję coś do niego coś więcej niż tylko zwykłą przyjaźń. Problem w tym że nie byłam pewna czy on czuję to samo co ja. Spojrzałam przez chwilę na Eve która była cała czerwona. No tak... Victor to jej ,,crush,,. Nic nie poradzę że gdy tylko pojawia się jego temat ona robi się czerwona jak burak. Tak jak w tej chwili. Zastanawiałam się gdzie jest Liam. On jeden z tej bandy był normalny i był moim najlepszym przyjacielem. Gdy trochę otrzeźwiałam spojrzałam na chłopaków. Uśmiechnęłam się do nich lekko.
-Cześć chłopcy. Gdzie Liam?-zapytam. Nie zdążyli odpowiedzieć gdy nagle zauważyłam Liama. Podbiegłam do niego i uwiesilam mu się na szyi.
-Myślałam że nie przyjedziesz....-powiedziałam po oderwaniu się od niego. On śmiał się że mnie na co udałam obrażoną*
-No weź...nie obrażaj się na mnie- podszedł do mnie i delikatnie przytulił. Nie potrafiłam się na niego gniewać.
-Lepiej spytaj Mel czy wypada -powiedziałam a on się ode mnie odsunął.
-A właśnie wiesz może czy...-nie skończył zdania bo zauważył chłopaków a dokładnie Matta który do nas podchodził bo Victor został z Evie i próbował ją zagadywać gdy ona była cała czerwona. Biedna. Poczułam rękę na swoim ramieniu. Należała ona do Matta. Skończył się witać z Liam'em. Rozmawialiśmy podczas gdy biedna Evie szła gdzieś z Victorem. Ciekawe co on wymyślił. Hmm...z rozmyśleń wyrwał mnie głos Matteo.
-Wszystko w porządku księżniczko?-zapytał a mi na słowo ,, księżniczka,, zrobiło się ciepło. Posłałam mu delikatny uśmiech i wróciliśmy do rozmowy.

Impossible Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz