Dłonie zaczęły drżeć
Nogi ugięły
Głos... Czy istnieje?
Oddech jakby ktoś go wyrwał z płuc
ObrzydliwaTak jakby ktoś uderzył
Nie rozumiem ani słowa
Coś tam gadają
Wymagają odpowiedzi
Nie dam im jejCzuje każda część mojego ciała
Każda komórka żyje
Jest zabijana w grymasie rozpaczy
Rozszarpuje ja coś w środkuPowietrze pachnie lukrecją
Oczy stanęły we mgle
Kto mnie niby ocali?
Książę?
Ha!Dłonie oparły się o ziemię
Ona też jest obrzydliwa
Ja radioaktywna
Ale kto skażony bardziej
Ja z Czarnobylem w głowie
Czy ludzie z promieniotwórczych wad?Zatruta głowa i wody gruntowe
Niczym żyły człowieka
Radioaktywne wymioty uczuciami
Emocjonalnie
O zapachu landrynki
I wyglądzie ropy naftowej...
CZYTASZ
Przegrani
PoesiePisali o wolności, a innym kazali ją znaleźć. Dali broń, kazali walczyć za nowy, lepszy świat. Za świat, którego nie znamy. Za świat, który nie należy do nas. Za świat, który nas nienawidzi. *Okładka wykonana przez pewnego człowieka z Pomorza zach...